Strażacy gasili też samochód, zaparkowany na ulicy Gęsiej w Klimontowie.
(fot. Michał Leszczyński)
Kilka minut przed godziną drugą w nocy ze środy na czwartek mieszkaniec Klimontowa w zauważył, że z poddasza domu jego sąsiadów wydobywa się dym. Mężczyzna natychmiast wszczął alarm i obudził mieszkańców budynku. Na miejsce została wezwana straż pożarna. Pierwsi na miejscu byli ratownicy ochotnicy z Klimontowa.
- Ogień wydobywał się z dachu domu. Mieszkańcy zdążyli opuścić budynek przed przybyciem straży pożarnej. Strażacy udzielili pomocy 34-letniemu właścicielowi domu, który zasłabł i wezwali pogotowie ratunkowe - relacjonuje Bogusław Karbowniczek, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu.
Z ogniem walczyły cztery zastępy strażaków. Akcja gaśnicza trwała ponad 3,5 godziny. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?