O 26-latce prokuratorzy mówią, że to osoba nieczęsto odwiedzająca lokale. Wieczorem pod koniec lipca wybrała się ze znajomymi z pracy do klubu przy ulicy Wesołej w Kielcach. Tu zaczepił ją młody mężczyzna. Razem wyszli z lokalu.
- Zleciliśmy przeprowadzenie badań fizykochemicznych, które miały wykazać, czy w organizmie kobiety znajdowały się jakieś składniki najczęściej pojawiające się w tak zwanej pigułce gwałtu. Dostępne nam badania nie wykazały, by kobiecie podano taki środek - mówi prokurator Małgorzata Szuba, wiceszef Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód.
Około godziny 3, gdy lokal zamknięto, a telefon 26-latki nie odpowiadał, znajomi zaczęli poszukiwania. - Na jednej z pobliskich ulic zauważyli uciekającego mężczyznę, z którym ich znajoma wyszła z klubu. Ją samą znaleźli w bramie. Trudno było się z nią porozumieć - mówi prokurator Małgorzata Szuba.
Mężczyzna został zatrzymany krótko po godzinie 3.30. Miał około dwóch promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Został tymczasowo aresztowany, teraz stanie przed Sądem Rejonowym w Kielcach. Prokuratorzy oskarżają go o zgwałcenie kielczanki i spowodowanie u niej poważnych obrażeń. Może mu grozić od dwóch do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?