- Gdy zastępy dojechały na miejsce okazało się, że płonie wiata betonowo-stalowa, która przylegała do murowanej stodoły i obory - opowiadał Sławomir Karwat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.
Strażacy zabezpieczyli miejsce i rozpoczęli akcje gaśniczą polewając woda dach wiaty oraz stojącego w środku volkswagena i ciągnik rolniczy. - Broniliśmy przed ogniem stodoły i obory. Pożar udało się opanować, ale niestety samochód i ciągnik oraz składowane w wiacie drewno na opał spłonęły doszczętnie. Ogień zniszczył też inne sprzęty takie jak zagęszczarka, piła spalinowa i sprężarka - dodawał Sławomir Karwat.
W czasie akcji strażacy ewakuowali z obory 30 kurcząt, które przekazali mieszkańcom domu. Straty po pożarze wyceniono na 20 tysięcy złotych. jako przypuszczalną przyczynę pożaru strażacy przyjęli zwarcie w instalacji elektrycznej w samochodzie osobowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?