Nowa Rada Miasta Kielc. Wielcy przegrani i wygrani. Są pierwsze przymiarki kadrowe

Nowi radni Kielc

Nowi radni Kielc

Prawo i Sprawiedliwość: Jarosław Karyś, Piotr Kisiel, Tadeusz Kozior, Dariusz Kozak, Marian Kubik, Jacek Michalski, Marianna Noworycka-Gniatkowska. Zebrali razem 15 tysięcy 747 głosów.

Platforma Obywatelska: Agata Wojda, Robert Siejka, Katarzyna Zapała, Jarosław Machnicki, Joanna Winiarska. Zebrali razem 11 tysięcy 896 głosów.

Polskie Stronnictwo Ludowe: Stanisław Góźdź, Włodzimierz Wielgus, Grzegorz Świercz, Jacek Wołowiec, Dawid Kędziora. Zebrali razem 10 tysięcy 181 głosów.

Porozumienie Samorządowe: Władysław Burzawa, Regina Zapała, Tomasz Bogucki, Witold Borowiec. Zebrali razem 9 tysięcy 912 głosów.

SLD-Porozumienie Razem: Jan Gierada, Joanna Grzela, Marcin Chłodnicki, Krzysztof Adamczyk. Zebrali razem 8 tysięcy 944 głosów.

W 25 osobowej Radzie Miasta najwięcej radnych wprowadziło Prawo i Sprawiedliwość, bo aż 7 a miało ich 5 w minionej kadencji. Z tego ugrupowania ponownego poparcia nie otrzymali Renata Wicha i Mariusz Goraj, a na ich miejsce weszli Marianna Noworycka-Gniatkowska i Piotr Kisiel.

Wielkim wygranym jest Polskie Stronnictwo Ludowe, które ma aż 5 radnych. Poza radnymi z ubiegłej kadencji Stanisławem Góździem i Włodzimierzem Wielgusem do Rady weszli Grzegorz Świercz, Dawid Kędziora oraz Jacek Wołowiec. Ten ostatni został ponownie radnym po 4-letniej przerwie.

Wielkim przegranym tych wyborów jest Jerzy Pyrek (Polskie Stronnictwo Ludowe), który miał aspiracje zostać prezydentem Kielc ale stratował też na radnego. Nie zdobył nic.

Tyle samo mandatów, co ludowcy zdobyła Platforma Obywatelska. Nie zmieniła tej statystki w porównaniu do poprzedniej kadencji. Ma również tych samych radnych.

Wyniki wyborów samorządowych 2014. Rada Miasta Kielce wybrana.Zobacz skład - czytaj więcej

O sukcesie nie może mówić Porozumie Samorządowe, ugrupowanie prezydenta. Ma tylko czterech radnych, o trzech mniej w porównaniu do poprzednich wyborów. Do rady nie dostali się Jacek Nowak, Marcin Perz i Wiesław Koza. Nowe twarze z tego ugrupowania nie pojawiły się.

Także lewica startująca pod nazwą SLD Lewica Razem może mówić o porażce. Wprowadziła tylko czterech radnych, o jednego mniej niż w minionej kadencji. Kielczanie nie wybrali ponownie wieloletniej radnej Alicji Obary i Olega Magdziarza. Po raz pierwszy zasiądą w Radzie z tego ugrupowania Marcin Chłodnicki i Krzysztof Adamczyk.

Do zawiązania większościowej kolacji w kieleckiej Radzie potrzeba 13 radnych, czyli muszą się dogadać przynajmniej trzy ugrupowania. Pewne jest, że razem będą głosować Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumie Samorządowe. Kto do nich dołączy?

- Za wcześnie na takie rozważania. Duży wpływ na to jaka koalicji powstanie w mieście mają wyniki wyborów w Sejmiku. Trzeba na nie poczekać. Być może w Kielcach dogadają się wszystkie ugrupowania - mówi prezydent Kielc, Wojciech Lubawski. Na pewno rządzenie nie będzie łatwe, bo mamy tylko 4 radnych, ale gorzej niż w poprzedniej kadencji nie będzie.

Przyznaje, że trudno powiedzieć czemu kandydaci Porozumienia Samorządowego uzyskali tak małe poparcie. - Być może dlatego, że byliśmy na ostatniej stronie kart do głosowania. Żal mi przede wszystkim Jacka Nowaka i bardzo pracowitego Wiesława Kozy - dodaje. - Nie umniejszając zasług Polskiego Stronnictwa Ludowego, tak duże poparcie dla tej partii w Kielcach i całym kraju może wynikać z faktu, że znajdowała się na pierwszej stronie kart do głosowania.

Wiele do powiedzenia w sprawie koalicji w nowej Radzie Miasta będą mieli radni Prawa i Sprawiedliwości. Ta partia chce mieć przewodniczącego Rady Miasta. I prawdopodobnie będzie nim Dariusz Kozak, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w poprzedniej kadencji.

- Nie damy się odstawić na boczny tor, tak jak cztery lata temu. Nasz musi być przewodniczący Rady Miasta - mówi Dariusz Kozak.

Przyznaje, że dostał propozycję objęcia tego stanowiska i jest jedynym kandydatem. I nie odmówi.

- Innych warunków kadrowych nie będziemy stawiać. Nie chcemy żadnych stanowisk dyrektorskich w Urzędzie Miasta czy zastępcy prezydenta. Trzeba pamiętać, że to prezydent Wojciech Lubawski wygrał wybory i on będzie rządził miastem. To on ma prawo wybrać swoich zastępców i zdecydować, kogo chce zaprosić do kolacji poza swoim ugrupowaniem i najliczniej reprezentowanym w Radzie, czyli Prawem i Sprawiedliwością - tłumaczy Dariusz Kozak.