- Postanowiliśmy otworzyć jadłodajnię w tej części Kielc, ponieważ brakowało tu podobnego miejsca. Wokół jest wiele firm, powstają nowe budynki mieszkalne, a lokalów gastronomicznych brak - mówi Katarzyna Skiba, która lokal prowadzi wraz ze znajomymi.
Nazwa nietypowa, bo... z błędem ortograficznym. Dlaczego? - Chcieliśmy w ten sposób zwrócić na siebie uwagę - mówi pani Katarzyna.
W menu znajdują się przede wszystkim dania domowe. - Codziennie proponujemy w cenie 12 złotych inny zestaw dnia, na który składa się zupa oraz drugie danie. To zawsze z dodatkiem mięsa lub ryby. Serwujemy także pyszne kopytka z gulaszem w stu procentach wołowym, placki ziemniaczane, na zamówienie przygotowujemy kaczkę z gruszką i jabłkami, będziemy wprowadzać także steki i poszerzać gamę dań rybnych - mówi Marzena Kruk, szefowa kuchni.
Lokal posiada ofertę śniadaniową - ta obejmuje różnorodne rodzaje jajecznicy, kiełbaski grillowane z dodatkami.
Bistro działa od poniedziałku do soboty w godzinach 8-18, dostawa na terenie miasta jest bezpłatna.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?