Oficjalne przekazanie do użytku zmodernizowanej stacji wodociągowej na Ostrówku odbyło się w piątek i miało uroczystą oprawę.
WODA Z OSTRÓWKA
Obiekt został gruntownie przebudowany i po czterech latach przerwy znów pracuje. Woda pobierana jest tu spod lustra rzeki Nidy, przechodzi przez dwa bloki filtrów (pospieszne i powolne), stację uzdatniania, hydrofornię, po czym trafia do gminnej sieci wodociągowej. Stacja jest dziś w pełni zautomatyzowana. Przed dopuszczeniem do eksploatacji przeszła trzy cykle badań, wykonanych przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Kielcach.
- Wyniki badań są bardzo dobre. Cieszę się, że mogliśmy przekazać stację wodociągową do użytku, odpowiadając na petycje mieszkańców. Korzystając z tego ujęcia gmina zaoszczędzi dużo pieniędzy, w stosunku do kosztów, jakie ponosiliśmy otrzymując wodę w ramach programu "Nida 2000" - podkreślił podczas otwarcia wójt Wiktor Kwas.
NA BARKI KORCZYNA
Biało-czerwoną wstęgę przecinało ponad 20 osób - w tym liderzy samorządu, radni, zaproszeni goście. Wszyscy też mieli okazję obejrzeć, jak stacja pracuje "od środka".
Woda z Ostrówka trafia do 24 sołectw na terenie gminy. Zimą to około 500 metrów sześciennych, latem - 900 metrów sześciennych na dobę. Czyli... 90 tysięcy wiader, a trzeba dodać, że stacja nie pracuje pełną parą. Koszt modernizacji wynosi około 200 tysięcy złotych.
- Na pewno jest to woda o wiele tańsza niż z "Nidy 2000". Tam otrzymywaliśmy ją po 2,70 złotego netto. Po doliczeniu innych kosztów i podatku VAT cena dla odbiorcy sięga 5 złotych za metr sześcienny. To bardzo dużo. Nie mówiąc o znacznych ubytkach wody w sieci i stratach, jakie z tego tytułu ponosiliśmy - wylicza Henryk Podsiadło, dyrektor gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej.
- Do Związku Międzygminnego "Nida 2000" należymy z kilkoma innymi gminami, ale większość obciążeń finansowych spada na barki Korczyna. Żadna z gmin, poza naszą, nie pobiera wody w ramach tego projektu. Tak dalej być nie może - uważa wójt Kwas. - Dlatego wracamy do własnego ujęcia. Rachunek ekonomiczny wskazuje, że to dla gminy o wiele bardziej korzystne rozwiązanie.
KWESTIA SMAKU
Woda z ujęcia w Ostrówku płynie do kranów na terenie gminy Nowy Korczyn od końca stycznia. Pije ją 6400 mieszkańców, okazuje się jednak, że... nie wszystkim smakuje. - Ta woda śmierdzi, jest tłusta, nie nadaje się do picia - żalił się podczas piątkowej sesji Rady Gminy opozycyjny radny Tadeusz Stecki.
- Na terenie stacji wodociągowej mamy dobrą wodę. Jest na bieżąco badana, spełnia wszelkie normy. Być może u kogoś, u odbiorcy, instalacja nie jest w porządku - tłumaczył wójt Wiktor Kwas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?