ZOBACZ tez:
Te lądowania samolotów przyprawią cię o ciarki
To niecodzienne zdarzenie miało miejsce we wtorek, 2 sierpnia, przed południem. Pani Kinga jechała ulicą Na Ługach na kieleckim Białogonie od strony lasu. Zbliżała się do przejazdu kolejowego, którego rogatki były podniesione, gdy nagle… przemknął przez niego pociąg towarowy. – Gdybym wjechała na przejazd 15 sekund wcześniej, już by mnie na tym świecie nie było – mówi zdenerwowana kobieta, która śmierci uniknęła chyba tylko cudem. Mimo wzburzenia zachowała trzeźwość umysłu i pojechała do pobliskiej nastawni, z której rogatkami steruje dróżnik. – Nie potrafił powiedzieć, dlaczego nie opuścił zapór. Udałam się więc na policję, żeby sprawdzili stan trzeźwości osoby, przez której zaniedbanie mogłam zginąć – mówi.
Funkcjonariusze skierowali się na miejsce. W nastawni na Białogonie zastali nie tylko dróżnika, ale także asystującego mu stażystę. – Obaj panowie byli trzeźwi. Dróżnik nie potrafił jednak powiedzieć, dlaczego nie opuścił rogatek, mimo że jechał pociąg. Teraz policjanci prowadzą czynności sprawdzające w tej sprawie. Zebrany materiał, między innymi zdjęcie, które zrobiła kobieta, został przekazany do oceny prokuratorowi – mówi Marzena Tkacz.
Dróżnik obsługujący przejazd kolejowy na Białogonie jest pracownikiem spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Na pytanie, czy wyciągnie ona wobec niego jakieś konsekwencje, otrzymaliśmy odpowiedź od Karola Jakubowskiego z zespołu prasowego PKP PLK SA: „Nie znamy powodów dla których dyżurny nie opuścił rogatek na przejeździe. Sprawę bardzo dokładnie wyjaśni specjalna komisja. Pracownik, który obsługiwał przejazd był trzeźwy, miał wieloletnie doświadczenie, ukończył wszystkie wymagane kursy i szkolenia. Natychmiast po incydencie zastąpił go zmiennik. Zdarzenie nie miało wpływu na ruch pociągów” – czytamy w mailu.
„Priorytetem dla Polskich Linii Kolejowych jest bezpieczeństwo. Dlatego prowadzimy kontrole oraz szkolimy naszych pracowników. W ciągu roku szkolimy kilkanaście tysięcy osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu kolejowego. Do szkoleń wykorzystujemy także nowoczesny symulator dróżnika.” – dodaje w elektronicznym liście Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?