Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O kryminałach Maryli Szymiczkowej w Bibliotece Wojewódzkiej w Kielcach. Zobacz zdjęcia

Lidia Cichocka
Lidia Cichocka
Skąd się wzięła, kim jest Maryla Szymiczkowa, autorka serii kryminałów mówili na spotkaniu w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej Jacek Dehnel i Piotr Tarczyński.
Skąd się wzięła, kim jest Maryla Szymiczkowa, autorka serii kryminałów mówili na spotkaniu w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej Jacek Dehnel i Piotr Tarczyński. Mariusz Stec
Skąd się wzięła, kim jest Maryla Szymiczkowa, autorka serii kryminałów mówili na spotkaniu w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej Jacek Dehnel i Piotr Tarczyński.

To oni: pisarz i tłumacz amerykanista powołali do życia Marylę Szymiczkową, wdowę po prenumeratorze „Przekroju” w twardej oprawie, królową pischingera, niegdysiejszą gwiazdę Piwnicy pod Baranami i korektorkę w „Tygodniku Powszechnym”.

Ukrycie się pod kobiecym pseudonimem tłumaczyli niepewnością:

- Nie wiedzieliśmy, czy uda nam się pisać razem, czy potrafimy napisać kryminał, czy nie okaże się on klapą.

Gdyby tak się stało nikt nie wiedziałby, że ta klapa to efekt ich pracy.
Ponieważ obaj są fanami Agathy Christie wiadomo było, że to co powstanie będzie kryminałem w jej stylu, bez drastycznej zbrodni, ale z frapująca intrygą.

- Intrygę wymyślamy wspólnie, ale od pisania jestem ja – przyznał Jacek Dehnel a Piotr Tarczyński nie krył, że pisać nie lubi.

- Ja odpowiadam za research. Czytam książki o Krakowie, o interesujących nas wydarzeniach, ale najbardziej inspirujące są gazety – tłumaczy. - Wybranie tych znaczących momentów, wydarzeń jest punktem wyjścia do budowania intrygi.

Pomysł był taki by zagadki kryminalne rozwiązywała osoba pokroju Dulskiej, by wykorzystała swoje wścibstwo do czegoś pożytecznego. Ale ponieważ plany obu panów były dalekosiężne, musieli bohaterkę odmłodzić.

- Jej nazwisko mieliśmy od dawna. Przed laty koleżanka przysłała zdjęcie grobu z Cmentarza Łyczakowskiego zachwycając się bardzo galicyjskim nazwiskiem: Szczupaczyńscy – tłumaczył Piotr Tarczyński.

Szczupaczyńska otrzymała imię Zofia, urodziła się w 1855 roku w Przemyślu, mieszka w Krakowie, jej mąż Ignacy jest profesorem. Rozwiązała już 4 zagadki, bo tyle książek się ukazało. - Chcielibyśmy dojść do 1947 roku ponieważ równie ważne dla nas jest pokazanie tego, jak zmienia się Kraków. Zmienia się też nasza bohaterka, która początkowo, w wieku 38 lat miała bardzo konserwatywne poglądy. Mamy tylko problem z Ignacym, bo żona zagadki rozwiązuje w tajemnicy przed nim, coraz trudniej prowadzić to tak, by mąż nie był głupkiem.

Niestety, wiele wskazuje na to, że profesor Szczupaczyński pożegna się z tym światem. Kiedy się to stanie nie wiadomo. Autorzy zdradzili tylko tyle, że w kolejnym tomie profesorowa wybierze się do Zakopanego. Dwa pierwsze tomy serii zostały przełożone na angielski i wydane w Wielkiej Brytanii oraz USA, w sierpniu ukaże się przekład francuski.

W sobotę w Teatrze imienia Stefana Żeromskiego odbędzie się premiera „Ale z naszymi umarłymi” według książki Jacka Dehnela. Okazuje się, że pomysł na tę historię jest autorstwa Piotra.

- Chciałem byśmy pisali to razem, ale nie mogliśmy dojść do porozumienia, ja chciałem by było bardziej na poważnie, Jacek satyrycznie. Oddałem mu ten pomysł.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie