Sąd odbierał zeznania od rodziców i dziadków jednej z ofiar zabójstwa.
Chodzi o tragedię do której doszło w lutym 2015 roku. W mieszkaniu przy ulicy Pomorskiej znaleziono ciała 30-latki i jej 53-letniego męża. Początkowo policjanci informowali iż mogło tu dojść do tak zwanego rozszerzonego samobójstwa, czyli że jedno z małżonków odebrało życie drugiemu a potem sobie. Potem śledczy ustalili jednak, że było to podwójne zabójstwo. „Echo Dnia” informowało o tych ustaleniach jako pierwsze. Według biegłych małżonkowie zginęli od ciosów drewnianą pałką i nożem. Pod koniec kwietnia ubiegłego roku w Radomiu zatrzymany został mężczyzna podejrzany o zamordowanie pary. Z ustaleń prokuratora prowadzącego sprawę wynikało, że pożyczył on od małżonków 200 tysięcy złotych. - Gdy upominali się o zwrot gotówki mężczyzna nie miał pieniędzy i zdecydował się pozbyć długu odbierając parze życie – informowali śledczy po aresztowaniu 49-latka.
W poniedziałek podczas kolejnej rozprawy ponownie miała zeznawać rodzina zamordowanej 30-latki, sąd z urzędu postanowił wyłączyć jawność rozprawy tłumacząc, że poruszane będą intymne zagadnienia, które nie powinny wyjść poza salę rozpraw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?