Jak wyglądały Pana początki w Czarnych?
To były lata 90. Na początku byłem odpowiedzialny za grupy młodzieżowe, a później zostałem kierownikiem pierwszej drużyny i kierownikiem klubu. I tak to się kręci do dziś. Cieszę się, że trafiłem do tego klubu. Wiążą się z nim miłe wspomnienia.
Współpraca z którymi zawodnikami szczególnie utkwiła Panu w pamięci?
Ciekawostką jest to, że jak byłem kierownikiem, to obecny trener Tomek Kiciński był jeszcze zawodnikiem. Podobnie jak Rafał Mikoda. Zawodnicy z roczników 1978 i młodsi przechodzili przez „moje ręce”. Z Tomkiem Kicińskim współpracujemy od lat. Bardzo zależy nam na tym klubie. Można powiedzieć, że ciągniemy wózek w jednym kierunku. Współpraca dobrze nam się układa.
Pan o Czarnych wie praktycznie wszystko...
Jeśli chodzi o ostatnie lata, to tak. Znam biografie zawodników, ich daty urodzenia, wcześniejszą przynależność klubową. Zawsze starałem się być na bieżąco w tych sprawach.
Na początku, gdy został pan kierownikiem drużyny piłkarskiej, to kartki zawodników śniły się Panu po**nocach? **
Aż tak źle nie było (śmiech). W tym czasie tylko raz zdarzyło mi się popełnić błąd. Piotrek Kajda dostał czerwoną kartkę w meczu juniorów w Busku-Zdroju i powinien pauzować. Zagrał jednak w czwartej lidze i zostaliśmy za to ukarani walkowerem. Później już na szczęście żadna taka sytuacja nie miała miejsca. Na bieżąco staram się pilnować kartek, opłacać wszystko w związku. Skrupulatność jest tu bardzo ważna i potrzebna.
W czasie, gdy jest Pan w Czarnych, przez zespół piłkarski przewinęło się kilkuset zawodników. Którzy -**Pana zdaniem - mieli największy potencjał i z różnych względów go nie wykorzystali?**
Na pewno bardzo duży potencjał miał Piotrek Kamiński. Był sprawdzany w zespole Lecha Poznań w Młodej Ekstraklasie. Może gdyby ktoś wtedy dał mu szansę, postawił na niego, to teraz grałby na najwyższy poziomie rozgrywek. Dużym talentem był też wspomniany Piotrek Kajda. Grał w Koronie Kielce, ale można powiedzieć, że trafił na zły okres w tym klubie, bo było to za kadencji trenera Dariusza Wdowczyka. Trzeba też wspomnieć o Adrianie Gębalskim, który gra w Puszczy Niepołomice. To jeden z lepszych wychowanków w historii Czarnych.
Kiedy zaczniecie przygotowania do rundy wiosennej?
W połowie stycznia. Znamy już zespoły, z którymi w okresie przygotowawczym rozegramy mecze kontrolne. Będą to Siarka Tarnobrzeg, Olimpia Pogoń Staszów, Towarzystwo Sportowe 1946 Nida Pińczów, juniorzy KSZO 1929 Ostrowiec, Wolania Wola Rzędzi-ńska i Klub Piłkarski KSZO 1929 Ostrowiec. Mam nadzieję, że runda wiosenna będzie dla nas udana. Chcielibyśmy też postawić większy nacisk na szkolenie w grupach młodzieżowych, żeby nasze drużyny lepiej radziły sobie w tych rozgrywkach. Bo jak mówił trener Janusz Konefał - szlachectwo zobowiązuje.
Jednym słowem, na brak pracy Pan nie narzeka...
Absolutnie. Tym bardziej, że jako kierownik klubu jestem też odpowiedzialny za inne sekcje w Czarnych - zapasy i siatkówkę. Trzeba przygotowywać diety na wyjazdy, rezerwować hotele na zawody, busy, czy autobusy. Trochę pracy jest, ale staram się jak najlepiej to wszystko ogarnąć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
