- Nasza rumba rodziła się w bólach - przyznaje Łukasz Mojecki. - I to dosłownie - dodaje Beata Misztal. Oni, czyli para numer jeden w minioną niedzielę zatańczyli rumbę.
- Rumba była dla mnie zdecydowanie najtrudniejszym tańcem spośród tych, których się dotychczas uczyliśmy - ocenia Beata Misztal. - Zrobiłam więcej figur niż powinnam była zrobić, a mój organizm nie był na to przygotowany. Pojawiły się ogromne zakwasy, bóle.
FINAŁ PODPARTY ZASTRZYKAMI
- Nasz finał by na ogromnym bólu i podparty zastrzykami. Ból i stres zrobiły swoje - zauważa Łukasz. - Ale ten stres nie wynikał z tego, że bałam się wystąpić, ale wziął się stąd, że po prostu bałam się, że jak zrobię dana figurę to potem nie wrócę do pionu - dodaje Beata.
Walcząc z własnymi słabościami zatańczyli rumbę. I choć jurorzy surowo ich ocenili, oni nie mają sobie nic do zarzucenia. - Jestem zadowolona z naszego wykonania - z dumą przyznaje Beata Misztal. - Zarzucono nam, że w naszej rumbie było za mało erotyzmu, ja uważam, że było aż za dużo. Nie wiem, czy po raz kolejny zatańczyłabym ten taniec.
Na szczęście już w najbliższą niedzielę nie będą musieli tańczyć rumby. Na parkiecie zmierzą się za to z tangiem. - Wybitnie bardziej nam ono pasuje niż rumba. Można w nim pokazać większe emocje: złość, zazdrość, kłótnię - podkreśla Łukasz.
KRWISTY TANIEC
- No właśnie będę musiała popracować nad minami, żeby być taką poważną, groźną. Na co dzień jestem pogodna, uśmiechnięta, a nawet jak czasami jestem zła, to potem jestem zła na siebie, że byłam zła - śmieje się Beata Misztal.
Za to para numer sześć, czyli Edyta Strzycka i Marcin Kwieciński nie mają żadnych wątpliwości: - Tango to taniec stworzony dla nas - mówią jednym głosem. - Jest bardzo charakterne, żywiołowe, agresywne. Kolejny krwisty taniec, w którym można pokazać temperament. Nie boimy się ekspresji!
- Natomiast boimy się choroby, która dopadła niektórych tancerzy - zauważa Edyta. - Miejmy nadzieję, że w niedzielę zatańczymy w komplecie.
Wiemy więc, że wszystkim tancerzom mamy życzyć zdrowia, a czego parze numer sześć: - Pierwszego miejsca i samych szóstek - śmieje się Marcin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?