W środę odbył się w Pińczowie coroczny jubileusz małżeństw z 50-letnim stażem, czyli Złote Gody. W tym roku wyjątkowo późno, bo dopiero w listopadzie. Z czego to wynikło?
Złożyło się na to kilka przyczyn. Zazwyczaj do Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach o nadanie pamiątkowych medali jubilatom występujemy na przełomie kwietnia i maja, ale w tym roku ze względu na długotrwałe wdrażanie w naszym Urzędzie nowego systemu rejestrów państwowych, który zaczął obowiązywać od marca i przy którego uruchamianiu było sporo problemów, zrobiliśmy to dopiero w lipcu. Potem okazało się, że jedna z odznaczonych osób, która odbyła w przeszłości karę, nie miała tego potwierdzonego w dokumentach. Świętokrzyski Urząd Wojewódzki musiał więc to ustalić. W efekcie stosowne potwierdzenie otrzymaliśmy dopiero na początku września i gala odbyła się w środę.
Złote Gody obchodziło w tym roku 36 par. Więcej niż w zeszłym?
Nie. Poprzednio obchodziło je 45 par. To niekoniecznie świadczy o tendencji spadkowej, bo może też wynikać z innych przyczyn. W niektórych przypadkach okazuje się, że dana para brała ślub w jednej z parafii na terenie naszej gminy, ale już w niej nie mieszka. Wtedy nie przyznajemy jej pamiątkowego medalu, bo jednym z warunków jego otrzymania jest zameldowanie u nas.
Nie organizujecie przy okazji Złotych Godów również 60-lecia pożycia małżeńskiego?
Próbowaliśmy kilka razy, ostatnio rok temu, ale mija się to z celem. Niestety, większość takich jubilatów ze względu na stan zdrowia nie pojawia się na uroczystościach. Poprzednio zaprosiliśmy 14 par, a przy¬szły tylko trzy. Ograniczyliśmy się więc do 50-lecia.
Rozmawiał: Bartłomiej Bitner
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?