MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Obcięto pensję Witolda Garnuszka

Michał LESZCZYŃSKI [email protected]
- Siedem tysięcy złotych, które teraz zarabiam, jest i tak wyższe o pięćset złotych od tego, co zaproponował jeden z radnych. Nie chcę tutaj nikogo oskarżać, ale trzeba się wziąć do roboty a nie uprawiać populizm i robić sceny. Ja, to co zapowiadam, zawsze realizuję. Ktoś przed wyborami rzucił hasło, że jedna z inwestycji w poprzedniej kadencji powstała specjalnie pod wyborców. Nieprawda. Wszystko, co wcześniej mieszkańcom gminy obiecałem, będzie zrealizowane - mówi Witold Garnuszek, wójt Samborca.
- Siedem tysięcy złotych, które teraz zarabiam, jest i tak wyższe o pięćset złotych od tego, co zaproponował jeden z radnych. Nie chcę tutaj nikogo oskarżać, ale trzeba się wziąć do roboty a nie uprawiać populizm i robić sceny. Ja, to co zapowiadam, zawsze realizuję. Ktoś przed wyborami rzucił hasło, że jedna z inwestycji w poprzedniej kadencji powstała specjalnie pod wyborców. Nieprawda. Wszystko, co wcześniej mieszkańcom gminy obiecałem, będzie zrealizowane - mówi Witold Garnuszek, wójt Samborca. Michał Leszczyński
Po wyborach wójt zarabia 7.180 złotych brutto. Do wyborów, od dwóch lat, otrzymywał 11.620 złotych brutto. Dawało to jedno z czołowych miejsc na liście wójtowskich płac w województwie świętokrzyskim.

Witold Garnuszek zapytany o powód drastycznych cięć poborów odpowiedział, że wszystko jest wynikiem politycznej nagonki na jego osobę.

PIERWSZY RAZ W DRUGIEJ TURZE

13 grudnia 2010 roku dla Witolda Garnuszka, wójta Samborca, okazał się mało radosny. Na sesji Rady Gminy rajcy uchwalili wójtowskie pobory. Witold Garnuszek nie zarabia już 11.620 złotych brutto lecz niewiele ponad siedem tysięcy. Tego samego dnia wójt, oprócz finansowej porażki, świętował wyborcze zwycięstwo. Został uroczyście zaprzysiężony na wójta gminy Samborzec. W tym fotelu Witold Garnuszek zasiada od ponad ćwierć wieku. Jest jednym z najdłużej piastujących urząd wójta samorządowców województwa świętokrzyskiego.

Garnuszek w tym roku wygrał w drugiej turze. Do tej pory wygrywał już w pierwszej. Obecnie zmierzył się z 35-letnim Grzegorzem Sochą, członkiem Prawa i Sprawiedliwości. W pierwszej turze Witold Garnuszek prześcignął Sochę 773 głosami (Garnuszek 1782 głosów, Socha 1009). W drugiej turze Garnuszek uzyskał 1765 głosów, a Socha 1274 głosy.

DRASTYCZNIE W DÓŁ

"Witold Garnuszek sam zaproponował uchwałę o swoich poborach. Według jego propozycji, wynagrodzenie miałoby wynosić w sumie 11.800 złotych brutto" - napisał w mailu do naszej redakcji Jarosław Maj, radny gminy Samborzec z Prawa i Sprawiedliwości.
Uchwała wójta nie przeszła. Dziewięciu radnych nie zgodziło się na propozycję szefa urzędu, jeden radny wstrzymał się od głosu, a pięciu głosowało za. Większością głosów uchwała upadła.
Klub radnych Grzegorza Sochy "Dla gminy", w imieniu którego wystąpiła radna Bożena Grzyb, zaproponował wynagrodzenie w kwocie 7.180 złotych. Wynik głosowania? Dziewięciu radnych "za", pięciu wstrzymało się od głosu, jeden "przeciw".

"Wynagrodzenie zasadnicze zrównano do poziomu wynagrodzenia wójtów gmin sąsiednich, które charakteryzują się podobnymi warunkami gospodarczymi i społecznymi, na przykład gmina Klimontów, Obrazów" - czytamy w załączniku do uchwały jako uzasadnienie obniżki wynagrodzenia. Wynagrodzenie zasadnicze spadło z 5.600 złotych do 4.700 złotych. Garnuszkowi zmniejszono dodatek funkcyjny z 1.900 złotych do 500 złotych! Najbardziej w dół poleciał dodatek specjalny. Wójt przed wyborami miał go w wysokości 3 tysięcy złotych, a po wyborach ocalało 1.040 złotych. Nieco ucierpiał też dodatek stażowy. Wójt wcześniej pobierał 1.120 złotych, a teraz 940 złotych. "Wynagrodzenie odpowiada aktualnej efektywności pracy pana Witolda Garnuszka" - uzasadnili radni, autorzy uchwały.

ZA NEGATYWNE OCENY

W uzasadnieniu nie wykluczono, że "w przypadku poprawy efektów pracy" wójt może wnioskować o wyższą pensję, ale… gdyby wójt nie radził sobie w obowiązkach, rada jeszcze bardziej obniży mu pensję.
Czym motywowano spadek poborów? Na przykład stopniem zdolności i umiejętności wójta do nadzoru pracowników i wspierania kadry kierowniczej, bądź efektywnością pozyskiwania pieniędzy z programów pomocowych, w tym z funduszy z Unii Europejskiej. Jednocześnie radni oświadczyli, że wynagrodzenie 7.180 złotych jest zgodne z prawem.

Jarosław Maj nie pozostawia wątpliwości. Obniżenie wynagrodzenia wójta ma źródło w wielu sprawach. Między innymi zwraca uwagę na protokół Najwyższej Izby Kontroli z sierpnia 2009 roku, w którym ta wskazuje wiele zaniedbań w ochronie przeciwpowodziowej gminy. Najwyższa Izba Kontroli wytknęła wójtowi stan oraz jakość wyposażenia magazynu przeciwpowodziowego, między innymi brakowało łopat. W 2001 roku gminę Samborzec dotknęła powódź. Tylko dzięki szczęściu w tym roku gminy nie zalała woda. Wschodnią część gminy chronią wiślane wały przeciwpowodziowe. Radny Maj wskazuje też na wyjątkowo negatywną ocena Regionalnej Izby Obrachunkowej: bezprawne pobieranie przez wójta nagród w latach 2007 i 2008.
- Wszystko zostało umorzone i wyjaśnione - odpowiada wójt Garnuszek na wyniki kontroli.

ZACISNĄĆ PASA

- Powodem obniżenia pensji są szokująco wysokie wydatki na wynagrodzenia w gminie Samborzec, które według projektu budżetu na rok 2011 wynoszą ponad 7,4 milionów złotych, więcej niż inwestycje w gminie - zwraca uwagę radny Maj, według którego wątpliwości budzą też wynagrodzenia za 2009 rok niektórych urzędników.
Zofia Sacewicz, sekretarz urzędu gminy, według oświadczenia majątkowego za 2009 rok w urzędzie zarobiła 92 tysiące złotych brutto. Jadwiga Nowak, skarbnik w Urzędzie Gminy w Samborcu, według oświadczenia majątkowego za 2009 rok zarobiła 114 tysięcy złotych brutto. Dla porównania Krystyna Kielisz, burmistrz Opatowa w oświadczeniu majątkowym podała wynagrodzenie za 2009 rok w wysokości 123 tysięcy złotych.

Radny Maj, powołuje się na ranking czasopisma samorządowego Wspólnota, według którego gmina Samborzec posiada jedne z najwyższych kosztów administracji. "Porażająco wygląda to zwłaszcza na tle gmin Obrazów czy Dwikozy" - pisze Jarosław Maj.
Radny podsumował, że gmina Samborzec musi oszczędzać. "Na trzy miesiące przed wyborami poprzednia Rada Gminy podjęła uchwałę o zaciągnięciu sześciomilionowego kredytu. Na 2011 rok jest planowane 3,5 miliona złotych kredytu. Naszym zdaniem [klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości - przyp. aut.] nie ma potrzeby kolejnego zadłużania gminy. Aby nie zaciągać kredytu, oszczędności poszukamy w obniżeniu kosztów administracji, między innymi w rozbuchanych wynagrodzeniach" - stwierdza radny Maj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie