Mirosława Gmaj
Mirosława Gmaj - z lewej, opowiadała o wystawie razem z kustoszem Galerii Fotografii Andrzejem Ładą.
(fot. Anna Śledzińska)
Mirosława Gmaj
autorka wystawy "Obrońcy starej wiary":- To ludzie, którzy z dziada pradziada uważają, że wiara i tradycja nie są czymś, co podlega manipulacji czy polityce. Zostali odrębną grupą wyznaniową nie na skutek fanatyzmu, czy jakiegoś dziwactwa, ale w efekcie ich dziejów.
Niemal zupełnie nieznany świat Staroobrzędowców w Polsce, pokazała na swoich fotografiach Mirosława Gmaj. Wystawę "Obrońcy starej wiary" można od poniedziałku oglądać w Galerii Fotografii Miejskiego Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Od kilku lat Mirosława Gmaj- fotografik z Warszawy- powraca do niewielkiej wioski Gabowe Grądy w powiecie augustowskim- najsilniejszego ośrodka Staroobrzędowców w Polsce.
- Żyją w Polsce od ponad dwóch wieków, a niewiedza o nich jest ogromna- mówi autorka fotografii.- To ludzie, którzy z dziada pradziada uważają, że wiara i tradycja nie są czymś, co podlega manipulacji czy polityce. Zostali odrębną grupą wyznaniową nie na skutek fanatyzmu, czy jakiegoś dziwactwa, ale w efekcie ich dziejów.
Gabowe Grądy wybrali na swój dom potomkowie rosyjskich uchodźców religijnych, którzy nigdy nie uznali reform rosyjskiej cerkwi prawosławnej w prowadzonych w XVII wieku przez ówczesnego patriarchę Nikona. Przenieśli tam skrawek starej Rosji, ochronili swoją wiarę, obyczaje i świadomość korzeni, zachowali własne, niepowtarzalne oblicze. - Źródła podają, że jest to najbardziej ortodoksyjny odłam prawosławia, a według mnie historia wskazuje, że są to jego korzenie, a nie odłam- uważa autorka zdjęć.
Mirosława Gmaj zawędrowała do niewielkiej osady podczas jednego z plenerów fotograficznych, w których uczestniczy od zaledwie kilku lat. - Myślę, że to nie był przypadek, że trafiłam właśnie tam- mówi.- Z czasem chyba wszyscy zaczynamy fotografować to, co nas fascynuje, a mnie zawsze przyciągała wielokulturowość. Z kolei ta społeczność mnie urzekła, spotkałam się tam z uprzejmością, jakiej nie zaznałam nigdy od obcych osób.
Mimo, że wernisaż odbywał się nietypowo, w poniedziałek, zjawiło się na nim wiele osób.
(fot. Anna Śledzińska)
Fotografie Mirosławy Gmaj przedstawiają zarówno codzienne życie mieszkańców Gabowych Grądów, jak i uroczystości oraz modlitwy. Fakt, że autorka została dopuszczona do uczestnictwa w obrządkach i uzyskała pozwolenie na ich fotografowanie, najlepiej świadczy o zaufaniu, jakim obdarzyli się członkowie tej mniejszości. Często- także podczas wernisażu- występuje więc w ich obronie przypominając, że nie ma na świecie "dzieci lepszego Boga", a wiara nie powinna być różnicowana.
Duża grupa miłośników fotografii, która mimo nietypowego terminu, zjawiła się na wernisażu w poniedziałek, miała też okazję obejrzenia filmu dokumentalnego o zespole folklorystycznym "Riabina". Niezwykły śpiew kobiet towarzyszył też multimedialnej prezentacji przywiezionych do Ostrowca fotografii.
Na fotografiach można oglądać zarówno obrządki, jak i codzienne życie mieszkańców wsi Gabowe Grądy.
(fot. Anna Śledzińska)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?