Od Bilskiego do Ubożaka, czyli wszyscy trenerzy Hummel 4 ligi. Były ciekawe zmiany, są w tym gronie bracia i byli znani piłkarze

Tomasz Kołodziejczyk był napastnikiem, ale nie tylko dlatego stawia na ofensywny futbol. Marcin grał jako pomocnik. – Obu może czekać ciekawa przyszłość, tak jak Pawła Jaworka – pod warunkiem, że nie będzie wchodził w niepotrzebne dyskusje, Macieja Śmiecha. Duże możliwości ma Krzysiek Trela, który był dobrym piłkarzem i powoli przestawia się na trenerkę. To bardzo świadomy szkoleniowiec, który profesjonalnie podchodzi do tematu – podkreśla Daniel Łebek. Pracujący w Olimpii Grudziądz kielczanin najwyżej z trenerów czwartej ligi ocenia Mariusza Ludwinka, Arkadiusza Bilskiego, Tadeusza Krawca. – Kolejność dowolna, każdy mógłby spokojnie pracować w wyższej lidze. Nie jest tak źle w czwartej lidze, nie brakuje fachowców. Bardzo dobre podejście do zawodników ma Jacek Pawlik, umie z nimi rozmawiać. Trzeba pamiętać, że to piąty poziom rozgrywkowy i zawodnicy pracują. Trenerzy stoją tu przed wyzwaniami o jakich mowy nie ma w profesjonalnej piłce – dodaje Łebek.

Cieszy, że u wielu szkoleniowców widać chęć rozwoju, czynienia postępów. Przykład – Kamil Mach ze Sparty Kazimierza Wielka. Udało mi się utrzymać w tej lidze, a teraz poważnie wzmacnia zespół, już bez Artema Gomelko, białoruskiego bramkarza, który odszedł do klubu z Małopolski. – Chcemy grać dobrze w piłkę – deklaruje Mach. Lepsze wyniki z AKS Busko zamierza także osiągnąć Łukasz Ubożak, który poprzednio pracował w Orliczu Suchedniów. Spartakus Daleszyce sięgnął po otrzaskanego w bojach w tej lidze Janusza Cieślaka. – Jestem zadowolony, bo na treningach mam świetną frekwencję, chłopakom nie brakuje chęci, ambicji i jest w kim wybierać – zapewnia Cieślak, który w Lubrzance Kajetanów musiał nawet zajęcia odwoływać, bo… brakowało ludzi. Lubrzanka nie dotrwała do końca sezonu, a z pomocy Cieślaka skorzystano w Łysicy Bodzentyn, która też zanotowała spadek. Spartakus to organizacyjnie Inna półka niż Łysica, więc nie ma się co dziwić, że Cieślak przyjeżdża na każde zajęcia zadowolony i pełen energii. Ma duże doświadczenie i może je spożytkować.

W seniorskim futbolu poważne kroki zaczyna stawiać Łukasz Tekiel, który przejął rozbitego kadrowo Orlicza Suchedniów. Będzie to godził z prowadzeniem juniorek w kobiecej drużynie KSP Kielce. Tekiel był trenerem w grupach młodzieżowych Orląt Kielce.
W piłce nożnej zdarzały się zaskakujące wejścia szkoleniowców na różnych szczeblach, doświadczeni zaliczali też spektakularne porażki. Można różne rzeczy mówić, pisać, ale zawsze do weryfikacji dochodzi na boisku. – Ja zaczynałem pracować z seniorami w GKS Rudki. Miałem przetarcie w roli asystenta w Koronie Kielce, a trafiłem do fajnego miejsca, skorzystałem z pierwszej możliwości samodzielnej pracy. Start był istotny. Teraz korzystam z doświadczeń, jakiś warsztat jest, ale trzeba się cały rozwijać, nie można osiadać na laurach – podsumował Arkadiusz Bilski, szkoleniowiec doceniany przez kolegów po fachu i zawodników. Teraz realizuje się w Neptunie Końskie i wierzy, że jego ekipa odegra poważną rolę w sezonie 2022/23.