Kilka minut przed godziną 5 oficer dyżurny kieleckiej straży pożarnej dostał telefoniczny sygnał o pożarze w Miedzianej Górze. Płonęły dach i poddasze drewnianego domu oraz jego murowanej przybudówki, ogień strawił też składowany tu opał: drewno i trociny. Strażacy ugasili ogień a potem rozebrali zniszczone elementy konstrukcji.
- 82 - letni gospodarz zdołał w porę uciec na dwór. Nic mu się nie stało. Dom nie nadaje się do zamieszkania. Mężczyzną zajęła się rodzina - informowali policjanci. Trwa ustalanie przyczyn pożaru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?