MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec Ezechiel z Opatowa przygotowuje się do Mistrzostw Europy Księży w halowej piłce nożnej

Dorota KUŁAGA
Ojciec Ezechiel z Opatowa w ostatni weekend grał w mistrzostwach Polski, teraz czeka go występ w Mistrzostwach Europy Księży.
Ojciec Ezechiel z Opatowa w ostatni weekend grał w mistrzostwach Polski, teraz czeka go występ w Mistrzostwach Europy Księży. Dorota Kułaga
Diecezja sandomierska, w której występowali też kapłani z powiatu opatowskiego, tym razem nie zdobyła medalu na X Mistrzostwach Polski Księży w halowej piłce nożnej w Opocznie. Teraz ojca Ezechiela czekają mistrzostwa Europy.

Udział w tej imprezie zakończyła na rozgrywkach grupowych. - Niewiele zabrakło nam do awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Poziom był wysoki, przeciwnicy mocni. Może za rok uda nam się powalczyć o miejsce na podium - powiedział ksiądz Michał Szawan.

Dodajmy, że w reprezentacji diecezji sandomierskiej grali między innymi ojciec Ezechiel - Bernardyni w Opatowie i Wacław Gieniec - proboszcz w Iwaniskach.

Mistrzostwa Polski były ostatnim sprawdzianem formy przed Mistrzostwami Europy Księży w halowej piłce nożnej, które w dniach 24 - 28 lutego odbędą się na Białorusi. Nasza reprezentacja będzie broniła tytułu mistrzowskiego. Zagra w niej między innymi wspomniany ojciec Ezechiel z Opatowa i powinien być mocnym punktem naszej drużyny narodowej.

Dodajmy, że Rafał Lasota, czyli ojciec Ezechiel, ma 39 lat, pracuje w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Opatowie. Jest z prowincji ojców Bernardynów. Był dobrze zapowiadającym się piłkarzem, wychowankiem Łódzkiego Klubu Sportowego. W trampkarzach grał między innymi z Maciejem Terleckim, mistrzem Europy w kategorii do 16 lat, byłym reprezentantem Polski. Występował też w czwartej lidze w Bzurze Ozorków, następnie w Kalwariance i Jutrzence Warcie. To był ewenement - zakonnik występujący w ligowych meczach.

- Nieźle mi szło. Myślę, że gdybym nie był w zakonie, to z gry w piłkę pewnie bym się utrzymywał - dodaje ojciec Ezechiel. - Trenowałem w drugiej drużynie ŁKS Łódź, pierwszy zespół prowadził Marek Dziuba. Przychodził na nasze treningi, obserwował, wyróżniających się zawodników brał do pierwszej drużyny. To już był taki okres, że trzeba było zdecydować - piłka, czy zakon. Nie zdążyłem zadebiutować w ówczesnej pierwszej lidze. Zwyciężyło powołanie - podkreśla ojciec Ezechiel z Opatowa, który na koncie ma między innymi mistrzostwo Europy księży wywalczone przed rokiem w Słowenii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie