Do zdarzenia doszło czwartego maja na placu sandomierskiej giełdy rolno - ogrodniczej. - Wjeżdżając na giełdę nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, że dojdzie do sytuacji, która pokazała, że trzeba być przygotowanym na każdą chwilę - wspominał Dariusz Przyłucki. - Zauważyliśmy, że na placu pewna pani zainteresowała się człowiekiem, który był nieprzytomny. Ja próbowałem nawiązać z nim kontakt, a pani w tym czasie zadzwoniła po służby medyczne. Poprosiła o wsparcie osób, które mogłyby udzielić pomocy poszkodowanemu. My w tym czasie z synem spojrzeliśmy na siebie i powiedzieliśmy, że trzeba działać.
Ojciec z synem natychmiast rozpoczęli masaż serca u leżącego mężczyzny. - Ta osoba nabierała haustem powietrze, to zachowanie charakterystyczne dla zatrzymania akcji serca - dodał Bartłomiej. - Wtedy zdecydowaliśmy, że tata będzie kontynuował masaż serca, a ja pójdę do bramy wjazdowej po defibrylator automatyczny. Przyniosłem sprzęt, podpiąłem elektrody i urządzenie zaczęło badać poszkodowanego. Padł komunikat, że należy wykonać wstrząs. Wszyscy się odsunęliśmy. Przy kolejnym badaniu urządzenie wskazało, że nie było już potrzeby wykonywania wstrząsu. Po przyjeździe służb ratowniczych przekazaliśmy poszkodowanego.
Dariusz Przyłucki w jednostce OSP w Gałkowicach służy ponad 25 lat. Jego siedemnastoletni syn Bartłomiej Przyłucki jest uczniem II Liceum Ogólnokształcącego imienia Tadeusza Kościuszki w Sandomierzu, ale wzorem ojca także służy od czterech lat w jednostce. Druhowie zgodnie przyznają, że trzeba ratować ludzi. - Nie wolno się bać, bo może jutro lub pojutrze kogoś z naszej rodziny spotka podobna sytuacja - przekonywał Dariusz Przyłucki. - To może być nasz ojciec, najbliższy przyjaciel. Co wtedy?
Podczas powiatowych obchodów Dnia Strażaka starosta sandomierski Marcin Piwnik wręczył druhom pamiątkowe grawertony. - Takich postaw nam potrzeba - mówił starosta Piwnik. - Nie wolno lekceważyć ludzi, którzy potrzebują pomocy. Nie można przechodzić obojętnie obok ludzi leżących na chodnikach. Właśnie takim czynem można uratować komuś życie.
Z postawy druhów dymny był także Waldemar Maruszczak wiceprezes Zarządu Oddziału Powiatowego OSP RP. - To są druhowie z jednostki z Gałkowic, która jest jednostką prężną w gminie Dwikozy - podkreślił Waldemar Maruszczak. - Zawsze aktywną. Wielokrotnie wygrywają zawody. Oni zawsze pomogą ludziom. Jestem z nich dumny i bardzo się cieszę, że byli na tyle odważni, że pomogli temu człowiekowi. To na prawdę duża odwaga.
Prezydium Zarządu Wojewódzkiego Związku OSP RP woj. świętokrzyskiego odznaczyło Złotym Medalem „Za Zasługi dla Pożarnictwa” Dariusza Przyłuckiego, natomiast jego syn Bartłomiej jak czytamy w treści dyplomu : ”Za wzorową postawę w ratowaniu życia ludzkiego” otrzymał Dyplom Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach. Ponadto starosta sandomierski Marcin Piwnik ufundował dla naszych bohaterów pamiątkowe grawertony.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?