To była rekordowa - pod względem ilości dziennikarzy i fotoreporterów - konferencja prasowa. Oprócz Oliviera Kapo, uczestniczyli w niej trener Korony Ryszard Tarasiewicz i tłumacz, ponieważ znany zawodnik po francusku odpowiadał na pytania żurnalistów.
- Cieszę się, że trafiłem do Korony. Zostałem miło przyjęty. Atmosfera w tym klubie jest rodzinna, porównywalna do Auxerre - mówił Olivier Kapo, z którym wszyscy w Kielcach wiążą duże nadzieje. - Wiem, że oczekiwania wobec mnie są duże, jestem już do tego przyzwyczajony. Ciąży na mnie duża odpowiedzialność, ale wierzę, że jej sprostam - dodał.
Odniósł się też do występów w ostatnim klubie - APO Levadiakos. Spędził w nim sezon 2013/2014, zagrał w 19 meczach, zdobył 2 bramki. - Pobyt w greckim zespole nie był do końca udany. Miałem kontuzję, nie mogłem uczestniczyć we wszystkich treningach. Teraz jest już wszystko OK. Mam nadzieję, że w Kielcach dużo dam z siebie Koronie i pomogę tej drużynie - powiedział Kapo, który chętnie opowiadał również o pobycie w AJ Auxerre i przede wszystkim w Juventusie Turyn.
JESZCZE JEDEN TRANSFER
Działacze Korony czynią starania, żeby Olivier Kapo zagrał już w niedzielnym meczu wyjazdowym z Legią Warszawa. Trzeba jednak załatwić wszystkie formalności potrzebne do zgłoszenia go do rozgrywek. - Sprawy związane z dokumentami czasem trochę się komplikują. Ale mamy jeszcze kilka dni i liczę na to, że wszystko uda się załatwić - powiedział trener Ryszard Tarasiewicz.
Dodał, że prawdopodobnie nie będzie to ostatnie wzmocnienie Korony w tym okienku transferowym, które trwa do końca sierpnia. - Szukamy jeszcze zawodnika do sektora ofensywnego, który będzie wygrywał pojedynki jeden na jeden, bo w tym elemencie mamy największe braki - stwierdził szkoleniowiec. Dodajmy, że w kręgu zainteresowań Korony jest między innymi Przemysław Oziębała z Górnika Zabrze.
A wracając do Oliviera Kapo, we wtorek miał mieć badania szybkościowe i wydolnościowe. Zostały przeniesione na środę, ponieważ na grypę żołądkową rozchorowała się osoba, która miała je przeprowadzić. - Po nich przekonamy się, jak pod względem motorycznym prezentuje się Olivier. Myślę, że nie będzie z tym problemu, ponieważ przepracował okres przygotowawczy z Levadiakosem. Zawodnik tego formatu na pewno podniesie prestiż i jakość tego zespołu. Ale - z drugiej strony - nie oczekujmy od niego, że od pierwszego występu sam zacznie wygrywać mecze, że weźmie piłkę 40 metrów przed bramką, kiwnie dwóch, trzech zawodników i strzeli gola. My jako zespół musimy być bardziej zdecydowani w atakach ofensywnych. Na pewno mocną stroną Oliviera jest gra głową, tyłem do bramki, utrzymanie przy piłce. Ale dużą robotę mają do zrobienia przede wszystkim skrajni pomocnicy - powiedział trener Tarasiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?