Znany świętokrzyski kabaret Czwarta Fala zdecydował się stworzyć „Kevina samego w Polsce”. To oczywiście nawiązanie do kultowej w naszym kraju komedii z 1990 roku. Przypomnijmy, „Kevin sam w domu” opowiadał o chłopcu, o którym rodzina zapomniała zabrać ze sobą na świąteczny wyjazd. W roli głównej zagrał Macaulay Culkin. Tytułowy bohater musiał stawić czoła dwóm rzezimieszkom, próbującym okraść jego dom.
Podobnie jest w polskiej parodii stworzonej przez Czwartą Falę. Kevina zagrał 11-letni Igor Komisarek z Lipowej w gminie Opatów, a jednego ze złodziei Damian Lebieda, członek kabaretu, na stałe mieszkający w Opatowie.
W polskiej wersji „Kevina” nie mogło zabraknąć naszych rodzimych akcentów. Na przykład rodzina odlatuje z portu lotniczego w Radomiu. Przestępcy podjeżdżają przed dom Kevina czarnym żukiem. Cały film kręcony jest w przepięknie oświetlonej scenerii Szwajcarii Bałtowskiej w powiecie ostrowieckim. Natomiast w jednej ze scen rabusie uciekają w popłochu na widok zdjęcia... sióstr Godlewskich, celebrytek.
Pomysł narodził się już kilka lat temu. - Niestety zawsze aura stawała na przeszkodzie. Po prostu przed świętami nie było śniegu - mówi Damian Lebieda.
Oprócz pogody pojawiła się jeszcze jedna sprzyjająca okoliczność. - Nasz kolega Marcin Zbigniew Wojciech wygląda prawie identycznie, jak jeden z rabusiów w oryginalnym filmie. Dzięki temu zadanie było mocno ułatwione. Nie chcieliśmy wyśmiewać różnych świątecznych sytuacji, bo to robi dużo youtuberów. Wiadomo natomiast, jaki jest status „Kevina” w naszym kraju. Prawie 500 tysięcy wyświetleń dowodzi, że mieliśmy rację - mówi Damian Lebieda. Dodaje, że z dużą pomocą przyszła im Małgorzata Lichota, właścicielka Szwajcarii Bałtowskiej. - Cała tamtejsza sceneria świetnie pasowała do naszej produkcji - mówi Damian Lebieda.
Główną rolę gra Igor Komisarek, 11-latek z Lipowej, uczeń Szkoły Podstawowej numer 1. - To była wspaniała przygoda. Nie żałuję. Na planie panowała miła atmosfera. Nie było żadnych stresów. W szkole wszyscy przyjęli mój występ pozytywnie - mówi.
- Na pewno było to dla mojego syna i dla nas nowe doświadczenie - mówi Józef Komisarek, tata Igora.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. WOLNA WIGILIA I WIELKI PIĄTEK
(Źródło:vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?