W każde niedzielne popołudnie oglądamy Michała Lesienia w "Lokatorach" - serialu, w którym główną rolę gra... śmiech. Młody aktor przyznaje, że jego ulubionymi żartami są dowcipy sytuacyjne, takie właśnie, od jakich roi się w "Lokatorach". Michał lubi też słuchać anegdot dotyczących sławnych ludzi oraz dowcipów "z życia wziętych". Sam również chętnie opowiada kawały.
Rozmawiają dwie teściowe:
- Co robi pani zięć?
- Zwykle robi co mu każę.
* * *
Rozmawia dziennikarz ze znanym rabusiem:
- Jakie jest pana największe marzenie?
- Obrobić bank i zostawić odciski palców teściowej.
* * *
- Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, by pomoc teściowej przy przeprowadzce?
- Wykluczone!
- Bardzo dziękuję, wiedziałem, że mogę na pana liczyć...
* * *
Rozmawia dwóch kolegów:
- Podobno przestałeś pić?
- To dzięki teściowej, stale widziałem ją potrójnie!
* * *
W sądzie:
- Dlaczego uderzył pan teściową nogą od stołu kuchennego?
- Wysoki sądzie, nie miałem siły, żeby podnieść cały stół.
* * *
Do komisariatu wchodzi mężczyzna i zgłasza zaginięcie teściowej.
- Kiedy zaginęła?
- Trzy tygodnie temu.
- I dopiero teraz zgłasza pan zaginięcie?
- Tak, bo nie mogłem uwierzyć w to szczęście.
* * *
Co to jest: 30 żabek i ropucha?
- Teściowa wiesza firanki.
* * *
Mistrz w pchnięciu kulą do trenera:
- Dziś muszę pokazać klasę - na trybunach siedzi moja teściowa.
- Ej, chyba nie dorzucisz...
* * *
Zięć po wizycie teściowej u lekarza pyta:
- Panie doktorze, czy jest jakaś nadzieja?
- Niestety, to tylko zapalenie ucha środkowego.
* * *
Jasio pyta babcię:
- Babciu, czy byłaś szczepiona na choroby zakaźne?
- Byłam, a dlaczego pytasz?
- Bo ile razy do nas przychodzisz, tato mówi: "Znów tę cholerę do nas przyniosło!".
* * *
Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie?
* * *
Żonaty mężczyzna zwierza się koledze:
- Moja rodzina przeżyła ostatnio katastrofę kolejową.
- Co się stało?
- Teściowa przyjechała do nas pociągiem.
* * *
W poniedziałek, nazajutrz po obfitym zakrapianym wieczorze towarzyskim, spotykają się dwaj panowie. Pierwszy mówi:
- Ale miałem pecha! Gdy wracałem do domu, natknąłem się na patrol policji i całą noc musiałem spędzić w izbie wytrzeźwień.
- Ty to masz szczęście! - mówi drugi. - Gdy ja wracałem, natknąłem się na moją żonę i teściową.
* * *
Karol mówi do znajomego:
- Po operacji lekarz powiedział, że żona powinna mieć wycięte migdałki, gdy była dzieckiem. Wobec tego rachunek za operację przesyłam teściowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?