Inwestycja polegająca na budowie obwodnicy Nowego Korczyna i mostów na rzekach Wisła oraz Nida wzbudza wielkie emocje wśród okolicznych mieszkańców. Nie zgadzają się z proponowanymi przebiegami nowej szosy, a to między innymi ze względu na obawę przed powodzią. Szczególnie krytykowany jest wariant trzeci, zakładający budowę obwodnicy po stronie wschodniej Nowego Korczyna, a to właśnie on zyskał aprobatę Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach, który odpowiada za inwestycję.
Dwie pierwsze koncepcje, według których nowa droga ma obwodzić miejscowość od zachodu, też nie zadawalają mieszkańców. Dlatego Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach rozpoczął przygotowywanie kolejnego, czwartego już wariantu obwodnicy. Zgodnie z nim szosa ma biec po zachodniej stronie Nowego Korczyna, ale bliżej tej miejscowości niż zakładają to warianty numer jeden i dwa.
- Opracowanie tej koncepcji już się rozpoczęło. Zdecydowaliśmy się na to ze względu na głosy mieszkańców, którzy sprzeciwiają się realizacji inwestycji. Ma to być wariant, który ich pogodzi. Zgodnie z nim droga ma przebiegać w pobliżu obecnej przeprawy promowej i dobiegać do obecnej drogi w okolicach miejscowości Borusowa, leżącej już w województwie małopolskim – mówi Karol Rożek, zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach.
Jak dodaje, czwarty wariant może być gotowy nawet już pod koniec lutego. – Ale to i tak nie oznacza, że uzyska akceptację, choćby ze względu na przykład na ekologów. Obawiamy się zresztą, że z ich strony możemy mieć protesty, bo ta koncepcja zakłada przebieg drogi w rejonie miejsca, gdzie występuje wiele gatunków ptaków czy roślin. Mimo to liczymy na pozytywne zakończenie związanych z tym procedur – podkreśla Karol Rożek.
O nowym wariancie jeszcze nie słyszał Paweł Zagaja, wójt Nowego Korczyna. – Oficjalnie nie zostaliśmy o nim poinformowani, więc nie chciałbym go komentować. Obecnie czekam na to, aż Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich uwzględni uwagi i naniesie poprawki co do wariantu trzeciego, które tam przesłałem po tym, jak Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło moją decyzję środowiskową o pozwoleniu na budowę obwodnicy po stronie wschodniej. Dodam także, że tak naprawdę żaden z wariantów przebiegu drogi nie będzie w stu procentach zadowalał mieszkańców. Nie mniej jednak obwodnicę w ciągu kilku najbliższych lat trzeba będzie wybudować, bo to nasze okno na świat. Dzięki niej skróci się dojazd do Tarnowa – zaznacza wójt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?