Orange Polska chce stawiać maszt tylko w Tokarni!

Przypomnijmy, że jeden z największych operatorów telekomunikacyjnych w Polsce stara się o budowę 40-metrowego masztu w Tokarni już od dwóch lat. Od Urzędu Miasta i Gminy Chęciny otrzymał decyzję o warunkach zabudowy i teraz w Starostwie Powiatowym w Kielcach ubiega się o pozwolenia na budowę. Tej inwestycji mocno sprzeciwia się Muzeum Wsi Kieleckiej, bo jeśli konstrukcja stanie, będzie ingerowała w krajobraz Parku Etnograficznego, składającego się z zabytkowych chałup, zagród i wiatraków.

Gdy w piątek pisaliśmy o sprawie, kontaktowaliśmy się z biurem prasowym spółki Orange Polska, ale dopiero teraz otrzymaliśmy w mailu odpowiedź na pytanie, dlaczego tuż przy skansenie w Tokarni chce wybudować maszt.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Skandal. Koło skansenu w Tokarni ma stanąć... gigantyczna konstrukcja
„Wybór lokalizacji podyktowany był przede wszystkim względami technologii radiowej, lokalizacja stacji bazowej w tym miejscu jest optymalna dla całego systemu sieci stacji bazowych Orange. Dzięki budowie nowego nadajnika zasięg i jakość sieci mobilnej Orange w okolicy miejscowości Tokarnia ulegnie znacznej poprawie” – czytamy w mailu. Czytamy również „Nie mamy alternatywnej lokalizacji” w odpowiedzi na pytanie o inne miejsce w pobliżu Tokarni, w którym spółka Orange Polska mogłaby bezkolizyjnie postawić maszt.

Ale najlepsze na koniec. W mailowej odpowiedzi na pytanie, czy spółka Orange Polska wiedziała, iż budowa masztu przy parku może ingerować w zabytkowy krajobraz, czytamy: „Wątek związany z bliskością inwestycji z Parkiem Etnograficznym był badany na etapie wydawania Decyzji Lokalizacyjnej Inwestycji Celu Publicznego. Wydając tą decyzję Urząd Gminy potwierdził znikomy wpływ inwestycji Orange Polska na pobliski Park”.

Co na to wszystko Muzeum Wsi Kieleckiej? – Na pewno podejmiemy działania, które będą zmierzały do zablokowania inwestycji. Nie będę zdradzać jakie, bo chcemy zaskoczyć spółkę Orange Polska argumentami. Jest nam przykro, że firma ta do dzisiaj nie wyraziła żadnej woli rozmowy z nami. Fakt, że inwestor jest zdeterminowany tylko względami technologicznymi, jest dla nas skandaliczny. Bo są jeszcze inne aspekty, które powinny być brane pod uwagę przy realizacji tego typu inwestycji, jak choćby fakt, że zostanie zakłócona architektura parku, który jest w Tokarni od 40 lat – komentuje Mariusz Masny, pełniący obowiązki dyrektora Muzeum Wsi Kieleckiej.