Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskar Jabłoński z Nidy Pińczów opowiada o wygranej ze Spartą Kazmierza Wielka, współpracy z Łukaszem Łakotą i o GKS Futsal Nowiny

Bartosz Wartałowicz
Bartosz Wartałowicz
Facebook/Nida Pińczów/ GKS Futsal Nowiny/ Archiwum prywatne
Oskar Jabłoński - zawodnik Nidy Pińczów i GKS Futsal Nowiny mówi o walce o utrzymanie w Pińczowie i Suchedniowie. Opowiada również o współpracy z trenerem Łukaszem Łakotą i grze w hali. Zobaczcie galerię zdjęć.

W pierwszym meczu rundy wiosennej Nida Pińczów zaskoczyła większość kibiców, wygrywając ze Spartą Kazimierza Wielka. Bohaterem tego spotkania był Oskar Jabłoński - stoper Nidy, który zdobył dwa gole i został wybrany do jedenastki 18 kolejki. 19-latek gra również w halowej odmianie piłki nożnej w klubie GKS Futsal Nowiny. Oskar jest brązowym medalistą
Młodzieżowych Mistrzostw Polski i był powoływany do młodzieżowej reprezentacji Polski U-19. Na pełnowymiarowym boisku grał w seniorskiej drużynie Orlicza Suchedniów oraz rezerwach Resovii Rzeszów.

W pierwszym meczu wygraliście ze Spartą Kazimierza Wielka, a ty zdobyłeś dwie bramki. Jak oceniasz ten mecz ze swojej perspektywy?
Oskar Jabłoński: - Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Zagraliśmy bardzo dobrze, prowadziliśmy grę, choć mieliśmy obawy odnośnie tego meczu. Dwukrotnie wykorzystałem zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym, przed końcem pierwszej połowy. W drugiej odsłonie strzeliliśmy trzeciego gola i dowieźliśmy wynik.

W kolejnym spotkaniu Klimontowianka was już wypunktowała.
- Drugi mecz nie poszedł po naszej myśli, szybko straciliśmy bramkę, rywale wykorzystali nasze błędy. Nie byliśmy dużo gorsi, ale trzeci gol podciął nam skrzydła. Na boisku nie wyglądało to źle, ale wynik pokazał co innego.

Jak zareagowałeś na to, co się działo w klubie zimą?
- Liczyłem, że trener Kośmicki ściągnie kilku zawodników zimą i pomoże nam to w walce o utrzymanie. Niestety, szkoleniowiec też zdecydował się opuścić klub. Nidę opuściło również wielu zawodników, ja sam zastanawiałem sie nad odejściem, ale trener Łakota przekonał mnie do pozostania. To wielki profesjonalista i bardzo dobry człowiek. Jak przyszedł do klubu, to wprowadził ciężkie treningi, musieliśmy nadrobić ten stracony czas. Pracowaliśmy nad siłą, wydolnością i nie było łatwo. Mamy nadzieje że ten trud się opłaci w kolejnych meczach i będziemy regularnie punktować.

Myślisz, że utrzymanie Nidy jest realne?
-Jak najbardziej, ale ciężkie zadanie przed nami. Większość zespołu stanowi młodzież, doświadczonych zawodników zostało zaledwie kilku. Musimy w każdym meczu grać tak, jak ze Spartą Kazimierza Wielka i wtedy z utrzymaniem nie powinno być problemu.

W sobotę będzie dobra okazja, bo kolejny mecz zagracie ze Starem Starachowice. Zamierzacie się bronić cały mecz, czy spróbujecie powalczyć jak równy z równym?
-Spróbujemy powalczyć, ale to będzie bardzo ciężki mecz. Star jest jedna nogą w trzeciej lidze, a zimą się jeszcze bardziej wzmocnił. Wiadomo, że nie jesteśmy faworytem, ale chcemy sprawić niespodziankę.

Przed Nidą Pińczów grałeś w Orliczu Suchedniów. Myślisz, że w Suchedniowie już zgasło światło i klub spadnie do klasy okręgowej?
- Oni są w trudniejszej sytuacji, ale też nie odpuszczą. Życzę im bardzo dobrze i mam nadzieję, że wyjdą ze strefy spadkowej. Tak jak my, muszą zacząć punktować. Wrócił Tichomir Czeneszkov - doświadczony zawodnik, który im pomoże w walce o utrzymanie.

A jak sobie radzisz w GKS Futsal Nowiny?
-Gram praktycznie w każdym spotkaniu, w dwóch ostatnich meczach wpisałem się na listę strzelców. Ostatnio zremisowaliśmy 4:4 z Górnikiem Polkowice. Kolejny mecz gramy z liderem tabeli - Sośnicą Gliwice we własnej hali. Kibice są naszym dodatkowym zawodnikiem i z pewnością nam pomogą w zdobyciu kompletu punktów.

Lepiej się czujesz na pełnowymiarowym boisku, czy na parkiecie?
- Ciężko powiedzieć, ale chyba wolę granie na hali.

Gra na małej przestrzeni na hali pomaga w szybszym podejmowaniu decyzji na zielonej murawie?
Futsal jest dużo szybszą odmianą piłki nożnej, wymaga szybkiego podejmowania decyzji i rozwija technicznie. Młodzi chlopcy, którzy wiążą przyszłość z piłką nożną powinni zainteresować się futsalem.

Masz jakieś cele na ten rok? Czego można Ci życzyć?
- Utrzymania Nidy Pińczów i GKS Futsalu Nowiny oraz dużo zdrowia. Reszta jakoś sama się ułoży.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie