MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Osły słynnych podróżników zagubiły się w Starachowicach!

Anna SALAMON [email protected]
Dwa zaginione osły, przywieziono w czwartek znanemu podróżnikowi pod starachowicki magistrat.
Dwa zaginione osły, przywieziono w czwartek znanemu podróżnikowi pod starachowicki magistrat. Anna Salamon
Parze norweskich wędrowców, którzy od prawie 30 lat pieszo przemierzają świat, w Starachowicach zawieruszyły się… dwa osły, które dźwigają ich dobytek. Zwierzęta nocą przemierzały ulicę Radomską - jedną z głównych ulic w mieście. Na szczęście są już u właścicieli.

- To są nasze dzieci - powiedziała o swych zwierzętach Marianne Lovlie-Fahrenholz, która z mężem Wolfgangiem, trzema osłami i trójką psów od prawie 30 lat przemierza świat.

On jest z wykształcenia inżynierem ona informatykiem. Para pieszo podróżując bez kompasu i zegarków zwiedziła już niemal cała Europę. Byli w Algierii, Turcji, Maroku, i Rosji. Przemierzyli już około 300 tysięcy kilometrów. Planują na piechotę pokonać trasę długości dzielącej Ziemię od Księżyca - 384 tysiące kilometrów.

OSŁY DŹWIGAJĄ DOBYTEK

Dobytek dźwigają im na plecach trzy osły. Jeden pochodzi z naszego kraju. Trzy lata temu 52 letni mężczyzna, który później okazał się myśliwym, zastrzelił jednego z osłów. Podróżnicy byli zrozpaczeni. Polacy postanowili, zrekompensować im tą stratę i podarowali wędrowcom polskiego osiołka. Od tej pory podróżnicy przemierzają świat z dwoma osłami z Norwegii i jednym z Polski.

Najczęściej rozbiją obozowisko w lasach, nocując w namiocie lub pod gołym niebem. Do Starachowic wędrowcy przybyli z pobliskiego Wąchocka, gdzie przebywali kilka dni. Nocowali miedzy innymi na podwórku u mieszkańca stolicy dowcipu. Na swój tymczasowy pobyt w Starachowicach wybrali las w pobliżu siedziby Miejskiego Zakładu Komunikacji, zlokalizowanego na osiedlu Bugaj.

O przybyciu znanych podróżników do Starachowic zapewne nikt by się nie dowiedział gdyby nie to, że zaginęły im zwierzęta. Dwa z trzech osłów opuściły obozowisko i wybrały się na wycieczkę po Starachowicach. Co ciekawe osioł, który pochodzi z Polski, został razem z właścicielami. - Jest bardzo powolny i leniwy - mówi Marianne. Pewnie dlatego nie towarzyszył pozostałym.

OSŁY CIEKAWE ŚWIATA… I HAPPY END

Dwa osły jak się później okazało należące do norweskich turystów przemierzały w nocy ze środy na czwartek ulice Starachowic, w tym jedną z dość ruchliwych - Radomską. Zwierzęta zauważyli mieszkańcy, którzy poinformowali o tym policjantów. Gdy Ci udali się na miejsce wezwali powiatowego lekarza weterynarii. Zwierzęta trafiły do schroniska w Suchedniowie, tam miały zapewnioną opiekę. Gdy norweski podróżnik - Wolfgang, zauważył, że brakuje dwóch z trójki zwierząt udał się po pomoc w odnalezieniu osłów do pobliskiej siedziby Miejskiego Zakładu Komunikacji. Pracujący tam dyspozytor nie mogąc porozumieć się z mężczyzną poinformował o zajściu Strażników Miejskich. Ci wędrowca zawieźli na swój posterunek i udało się ustalić, że mężczyzna szuka zagubionych zwierząt.

- Na miejscu okazało się, że podróżnikowi, zaginęły zwierzęta, które w czwartek przywiązał do drzewa - mówi strażnik miejski Łukasz Zaczyński.

Strażnicy szybko ustalili, gdzie znajdują się zwierzęta. Przed południem dwa osiołki trafiły do właściciela. Przywieziono jej pod starachowicki magistrat. Zdarzenie wzbudziło wielkie zaciekawienie urzędników i mieszkańców Starachowic.

Marianne i Wolfgang na razie nie zamierzają opuszczać Starachowic. Zostaną tutaj co najmniej kilka dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie