WCIĄŻ OSŁABIENI
Po sobotnim zwycięskim meczu z Flotą piłkarze Korony mieli w poniedziałek lekki trening. Nie wszyscy mogli normalnie uczestniczyć w zajęciach. Na treningu nie było Pawła Sobolewskiego (wciąż leczy uraz kostki), lekko ćwiczyli Kamil Kuzera (problem ze ścięgnem Achillesa) i Michał Michałek (mięsień dwugłowy). Ta trójka nie zagra w Ząbkach. Indywidualnie ćwiczyli Łukasz Nawotczyński i Marcin Popławski, ale jest duża nadzieja, że obaj będą do dyspozycji trenera Marka Motyki na piątkowy pojedynek, który rozpoczyna się w Ząbkach o godzinie 17.30. Do składu wraca też Jacek Markiewicz, który z Flotą pauzował za żółte kartki.
TRENOWALI BEZ MOTYKI
Poniedziałkowe zajęcia prowadził Marcin Gawron, gdyż trener Marek Motyka wyjechał do Warszawy na spotkanie trenerów. Piłkarze po rozgrzewce grali w siatkonogę, a w przerwach między meczami truchtali wokół boiska.
- Chcemy, by zajęcia w tym tygodniu były troszkę lżejsze. Zawodnikom przyda się trochę oddechu. Będzie dobrze, gdy w Ząbkach zagrają na "świeżości" - mówił Marcin Gawron, drugi trener Korony.
Marcin Gawron wierzy w to, że kielczanie poradzą sobie w Ząbkach, ale obawia się o wynik konfrontacji w Bielsku-Białej. Podbeskidzie gra u siebie, jest nastawione na awans od początku sezonu, dlatego jest faworytem meczu ze Zniczem. Ale na boisku wszystko może się zdarzyć. Najpierw my musimy wygrać, a potem będziemy patrzeć na innych - dodaje szkoleniowiec.
W środę trening na głównej płycie o godzinie 17.30. W czwartek pierwszoligowcy zaczną przedmeczowy rozruch o godzinie 12, zjedzą obiad i wyjadą do Ząbek. Jesienią Korona wygrała w Kielcach z Dolcanem 1:0. Już takie skromne zwycięstwo w piątek może dać kielczanom nadzieję na ekstraklasę.
RAFAŁ, BRAT PIOTRA
W ostatniej kolejce zespół z Ząbek wygrał na wyjeździe z Motorem Lublin 2:0, a na listę strzelców wpisali się Adam Frączczak i Maciej Tataj. Dolcan grał w tym meczu w składzie: Rafał Misztal - Dariusz Dadacz (90 Dariusz Papierz), Robert Stawicki, Marcin Hirsz, Marcin Warakomski - Adam Frączczak (76 Przemysław Grajek), Tomasz Kułkiewicz, Wojciech Trochim, Michał Herman - Andrzej Stretowicz, Maciej Tataj. Po rozegraniu 33 kolejek Dolcan zajmuje ósme miejsce w tabeli, z dorobkiem 49 punktów.
Ciekawostką jest to, że bramki zespołu Dolcana strzeże 25-letni Rafał Misztal. Jest to starszy o trzy lata brat Piotra Misztala, drugiego bramkarza kieleckiej Korony. Obydwaj przygodę z piłką zaczynali w Olimpii Warszawa, jak na razie Piotr ma na koncie jeden występ w ekstraklasie w barwach Korony, a Rafał ciągle czeka na debiut na najwyższym szczeblu rozgrywek.
DOLCAN MOŻE, KORONA MUSI
Na mecz z kielecką Koroną trener Marcin Sasal nie będzie miał do dyspozycji środkowego obrońcy Artura Jędrzejczyka. Po odbyciu kary za kartki wracają natomiast środkowy pomocnik Piotr Kosiorowski, prawy pomocnik Jacek Gabrusewicz i lewy obrońca Rafał Grzelak.
- My swój cel osiągnęliśmy - mówi Piotr Kosiorowski, czołowy zawodnik Dolcana, wcześniej grający między innymi w KSZO Ostrowiec i Polonii Warszawa. - Mamy ósme miejsce w tabeli, jest ono niezagrożone, a za tę lokatę mieliśmy obiecaną dodatkową premię. Ale gramy u siebie i będziemy chcieli skończyć dobrą rundę korzystnym wynikiem. Na pewno się nie położymy, ale zagramy w swoim stylu, z dużą ambicją i determinacją. Korona musi wygrać, my możemy. Zagramy na luzie, bez obciążenia psychicznego. Korona musi atakować, musi zdobyć trzy punkty, żeby przedłużyć szanse na baraże, a my postaramy się jej w tym przeszkodzić. Będziemy walczyć o zwycięstwo, jak padnie remis, to też nie będziemy płakać - dodaje Kosiorowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?