MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnie starcie Korony. Cel: wygrać w Ząbkach i czekać na wieści z Bielska-Białej

Sławomir STACHURA [email protected] Dorota KUŁAGA [email protected]
Jesienią Korona pokonała Dolcana w Kielcach 1:0, a gola w 68 minucie strzelił Jacek Kiełb (z lewej).
Jesienią Korona pokonała Dolcana w Kielcach 1:0, a gola w 68 minucie strzelił Jacek Kiełb (z lewej). Fot. Sławomir Stachura
- Pomijając już baraże, to my od dawna nie wygraliśmy ważnego meczu na wyjeździe. To też ma kluczowe znaczenie dla drużyny i dla nowego trenera. Dolcan to solidny rywal i dlatego, bez względu na wszystko, ważne jest, by go pokonać - mówi Tadeusz Dudka, prezes Korony.

WCIĄŻ OSŁABIENI

Po sobotnim zwycięskim meczu z Flotą piłkarze Korony mieli w poniedziałek lekki trening. Nie wszyscy mogli normalnie uczestniczyć w zajęciach. Na treningu nie było Pawła Sobolewskiego (wciąż leczy uraz kostki), lekko ćwiczyli Kamil Kuzera (problem ze ścięgnem Achillesa) i Michał Michałek (mięsień dwugłowy). Ta trójka nie zagra w Ząbkach. Indywidualnie ćwiczyli Łukasz Nawotczyński i Marcin Popławski, ale jest duża nadzieja, że obaj będą do dyspozycji trenera Marka Motyki na piątkowy pojedynek, który rozpoczyna się w Ząbkach o godzinie 17.30. Do składu wraca też Jacek Markiewicz, który z Flotą pauzował za żółte kartki.

TRENOWALI BEZ MOTYKI

Poniedziałkowe zajęcia prowadził Marcin Gawron, gdyż trener Marek Motyka wyjechał do Warszawy na spotkanie trenerów. Piłkarze po rozgrzewce grali w siatkonogę, a w przerwach między meczami truchtali wokół boiska.

- Chcemy, by zajęcia w tym tygodniu były troszkę lżejsze. Zawodnikom przyda się trochę oddechu. Będzie dobrze, gdy w Ząbkach zagrają na "świeżości" - mówił Marcin Gawron, drugi trener Korony.

Marcin Gawron wierzy w to, że kielczanie poradzą sobie w Ząbkach, ale obawia się o wynik konfrontacji w Bielsku-Białej. Podbeskidzie gra u siebie, jest nastawione na awans od początku sezonu, dlatego jest faworytem meczu ze Zniczem. Ale na boisku wszystko może się zdarzyć. Najpierw my musimy wygrać, a potem będziemy patrzeć na innych - dodaje szkoleniowiec.

W środę trening na głównej płycie o godzinie 17.30. W czwartek pierwszoligowcy zaczną przedmeczowy rozruch o godzinie 12, zjedzą obiad i wyjadą do Ząbek. Jesienią Korona wygrała w Kielcach z Dolcanem 1:0. Już takie skromne zwycięstwo w piątek może dać kielczanom nadzieję na ekstraklasę.

RAFAŁ, BRAT PIOTRA

W ostatniej kolejce zespół z Ząbek wygrał na wyjeździe z Motorem Lublin 2:0, a na listę strzelców wpisali się Adam Frączczak i Maciej Tataj. Dolcan grał w tym meczu w składzie: Rafał Misztal - Dariusz Dadacz (90 Dariusz Papierz), Robert Stawicki, Marcin Hirsz, Marcin Warakomski - Adam Frączczak (76 Przemysław Grajek), Tomasz Kułkiewicz, Wojciech Trochim, Michał Herman - Andrzej Stretowicz, Maciej Tataj. Po rozegraniu 33 kolejek Dolcan zajmuje ósme miejsce w tabeli, z dorobkiem 49 punktów.

Ciekawostką jest to, że bramki zespołu Dolcana strzeże 25-letni Rafał Misztal. Jest to starszy o trzy lata brat Piotra Misztala, drugiego bramkarza kieleckiej Korony. Obydwaj przygodę z piłką zaczynali w Olimpii Warszawa, jak na razie Piotr ma na koncie jeden występ w ekstraklasie w barwach Korony, a Rafał ciągle czeka na debiut na najwyższym szczeblu rozgrywek.

DOLCAN MOŻE, KORONA MUSI

Na mecz z kielecką Koroną trener Marcin Sasal nie będzie miał do dyspozycji środkowego obrońcy Artura Jędrzejczyka. Po odbyciu kary za kartki wracają natomiast środkowy pomocnik Piotr Kosiorowski, prawy pomocnik Jacek Gabrusewicz i lewy obrońca Rafał Grzelak.

- My swój cel osiągnęliśmy - mówi Piotr Kosiorowski, czołowy zawodnik Dolcana, wcześniej grający między innymi w KSZO Ostrowiec i Polonii Warszawa. - Mamy ósme miejsce w tabeli, jest ono niezagrożone, a za tę lokatę mieliśmy obiecaną dodatkową premię. Ale gramy u siebie i będziemy chcieli skończyć dobrą rundę korzystnym wynikiem. Na pewno się nie położymy, ale zagramy w swoim stylu, z dużą ambicją i determinacją. Korona musi wygrać, my możemy. Zagramy na luzie, bez obciążenia psychicznego. Korona musi atakować, musi zdobyć trzy punkty, żeby przedłużyć szanse na baraże, a my postaramy się jej w tym przeszkodzić. Będziemy walczyć o zwycięstwo, jak padnie remis, to też nie będziemy płakać - dodaje Kosiorowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie