Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostra walka polityczna przed referendum w gminie Piekoszów

Paweł WIĘCEK [email protected]
Bogusław Krukowski, pełniący obowiązki wójta gminy Piekoszów, złożył pozew w trybie wyborczym w związku z gazetką kolportowaną przez inicjatorów referendum.
Bogusław Krukowski, pełniący obowiązki wójta gminy Piekoszów, złożył pozew w trybie wyborczym w związku z gazetką kolportowaną przez inicjatorów referendum.
W niedzielę referendum w gminie Piekoszów. Tymczasem jego inicjatorzy atakują władzę. Sprawa trafiła do sądu.

Na pięć dni przed referendum trudno przewidzieć wynik głosowania. Część ludzi zamierza je świadomie zbojkotować, inni mówią, że opowiedzą się za odwołaniem Tadeusza D. i całej Rady Gminy.

Do niedzielnego głosowania wszystko jest już gotowe. Powołano 10 komisji obwodowych i komisję gminną. Lokale będą otwarte od godziny 7 do 21. Ci, którzy przyjdą do urn, udzielą odpowiedzi na dwa pytania: "Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Rady Gminy Piekoszów przed upływem kadencji?" oraz "Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Tadeusza Krzysztofa Dąbrowy Wójta Gminy Piekoszów przed upływem kadencji?". Aby referendum w sprawie Rady Gminy było ważne, głos musi oddać minimum 4191 osób, a wójta - 2793. O odwołaniu decyduje zwykła większość.

WÓJT W ARESZCIE

Przypomnijmy. W kwietniu tego roku Tadeusza D. zatrzymała policja. Od tego czasu wójt przebywa w areszcie. Prokuratura postawiła mu sześć zarzutów, dotyczących między innymi przyjmowania korzyści majątkowych od firm i osób prywatnych od wygranych przetargów, zatrudniania osób w administracji samorządowej w sposób niezgodny z prawem oraz pozytywnego rozstrzygania spraw urzędowych w zamian za korzyść majątkową.

Pod koniec kwietnia z inicjatywą organizacji referendum w sprawie odwołania wójta i Rady Gminy wystąpiło Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Piekoszów "NATURA". Kilka dni później taki sam zamiar zgłosiła grupa, której pełnomocnikiem został były wójt Wiesław Jóźwik. W tej sytuacji Stowarzyszenie "NATURA" zrezygnowało. Grupa pod przewodnictwem Wiesława Jóźwika zebrała odpowiednią liczbę podpisów mieszkańców pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum, a pod koniec czerwca Komisarz Wyborczy w Kielcach I wyznaczył termin głosowania na niedzielę, 11 sierpnia.

OPINIE MIESZKAŃCÓW

Jaki będzie wynik, to wielka niewiadoma. Zdaniem Agaty Janusz, mieszkanki Piekoszowa, większość przyjdzie do urn i opowie się za odwołaniem obu organów władzy. - To jedyne sensowne rozwiązanie, bo gmina jest uboga. Aż przykro patrzeć - mówi. Sama jednak nie weźmie udziału w głosowaniu, bo wyjeżdża na urlop. I takich osób jak pani Agata może być więcej.

Odpowiedź "tak" zakreśli także pan Mieczysław. Mężczyzna przyznaje jednak, iż jest przeciwnikiem referendum. - Bo to topienie finansowe gminy. Za całą imprezę zapłaci przecież społeczeństwo - podkreśla. Jak dodaje, w przypadkach oskarżeń o przyjmowanie łapówek wójt oraz Rada Gminy powinni być odwoływani natychmiast z mocy ustawy. - Skoro nawarzyli piwa, muszą być odpowiednio potraktowani. Dotyczy to także kierowników - twierdzi pan Mieczysław.

- A ja na referendum nie pójdę! Jestem temu przeciwna. Gmina jest zadłużona po uszy, więc po co dodatkowe koszty!? Nie stać nas na to. Powinno wprowadzić się zarząd komisaryczny i dotrwać do wyborów - uważa pani Irena. Także ona wybiera się w weekend na urlop.

DROGIE REFERENDUM

Jak informuje Bogusław Krukowski, pełniący obowiązki wójta gminy Piekoszów, koszt organizacji referendum wyniesie 35 tysięcy złotych. Na tę kwotę składają się diety dla członków komisji, wynagrodzenie dla koordynatora informatycznego, zakup materiałów biurowych czy przygotowanie lokali.

- Postaramy się zamknąć w tej kwocie, ale to rzeczywiście nie są małe koszty. Miesięcznie płacimy 35 tysięcy złotych za przejazd autobusów komunikacji miejskiej z Kielc po terenie gminy - podkreśla Krukowski.

Dodaje, że jeszcze więcej pieniędzy pochłonie organizacja wyborów wójta i Rady Gminy. - Piekoszów jest w trudnej sytuacji finansowej, choć wdrażany program naprawczy przynosi skutki. Najświeższe dane pokazują, że poziom zadłużenia samorządu zmniejszył się z 71 do 69 procent. Liczę, że do końca roku zejdziemy do 60 procent - mówi Bogusław Krukowski.

OSTRA WALKA

Na ostatniej prostej do referendum rozpoczęła się bezpardonowa walka między inicjatorami a obecną władzą. W piątek zwolennicy odwołania Tadeusza D. oraz Rady Gminy rozkolportowali specjalne wydawnictwo, w którym wykazują, dlaczego Piekoszów znalazł się w finansowej zapaści. W gazetce jest mowa między innymi o "niebotycznych" zarobkach wójta, jego zastępcy oraz radnych. Oskarżono także Bogusława Krukowskiego, że za pieniądze z gminnej kasy pojechał ostatnio do Rosji.

- To nieprawdziwe, szkalujące moje dobre imię insynuacje. Inicjatorzy referendum chcą podburzyć mieszkańców - twierdzi pełniący obowiązki wójta. Jeszcze w piątek złożył w tej sprawie pozew do sądu w trybie wyborczym.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Kielcach zaproponował stronom zawarcie ugody. - Do 9 sierpnia pełnomocnik grupy referendalnej pan Wiesław Jóźwik ma przeprosić mnie w materiałach informacyjnych i rozprowadzić je po gminie - mówi Bogusław Krukowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie