W kalendarzu na rok 2006, wydanym przez Pocztę Polską, na mapie samochodowej kraju ktoś najwyraźniej zapomniał nanieść Ostrowiec Świętokrzyski, drugie miasto pod względem wielkości w naszym województwie. - Dziwię się, że do tego doszło, ale nie jest to wina Poczty Polskiej, bo na zlecenie mapy przygotowywała firma zewnętrzna - przyznaje Bartłomiej Kieszkowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej w naszym regionie. - To nie przypadek, opcja, która opanowała Pocztę Polską, nie lubi lewicowych tradycji Ostrowca - ocenia Jan Szostak, prezydent miasta.
Taki elegancki kalendarz...
Na ostatnich stronach kalendarza wydanego na ten rok przez Pocztę Polską, bardzo eleganckiego i z wizerunkiem Jana Pawła II na okładce, znalazły się mapy samochodowe regionów i całego kraju. Naniesiono na nich szczegółowo wszystkie, nawet niewielkie miasta naszego regionu. Wśród nich nie ma jednak drugiego pod względem wielkości miasta województwa, Ostrowca Świętokrzyskiego. - Proszę spojrzeć, są: Opatów, Ożarów, dalej Iłża, Chmielnik, a Ostrowca nie ma. Początkowo nie mogłem w to uwierzyć, szukałem drugi raz, że może przeoczyłem, ale nie - wyjaśnia emeryt Paweł Jarus, który zdenerwowany przyszedł do redakcji. - Często wyjeżdżam za granicę, jak ktoś spyta gdzie mieszkam, które miejsce pokażę w kalendarzu, chyba pomiędzy Ożarowem a Opatowem - dodaje mężczyzna.
Wydawca się... cieszy!
- Cieszę się, że nasze kalendarze są tak popularne, że ktoś to zauważył i wychwycił, z drugiej strony przykro mi, że na mapie samochodowej nie ma miasta znanego chociażby z literatury, z utworów Andrzejewskiego - przyznaje Bartłomiej Kieszkowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej między innymi dla okręgów świętokrzyskiego i małopolskiego. - Może i te mapy nie grzeszą dokładnością, ale nie jest to wina Poczty Polskiej, bo na zlecenie naszej instytucji przygotowywała je firma zewnętrzna - dodaje Kieszkowski.
"Echo" próbowało się skontaktować z firmą z Poznania, która opracowywała mapę, ale pod podanymi numerami telefonu nikt się nie zgłaszał.
- Przeoczenie jest z pewnością wynikiem kartograficznej pomyłki, ale zapewniam, że Poczta Polska nie zapomniała o swoich klientach w Ostrowcu. Przepraszam ich wszystkich i chcę obiecać, że w przyszłym roku przyłożymy uwagi, by taka sytuacja się nie powtórzyła - tłumaczy Bartłomiej Kieszkowski.
Bo poczta ich... nie lubi!
Tymczasem władze Ostrowca sprawę widzą zgoła odmiennie. - Moim zdaniem to nie przypadek, że Ostrowiec nie znalazł się na mapie w kalendarzu, który jest wizytówką Poczty Polskiej i jest kolportowany na cały kraj. Poczta Polska opanowana jest przez opcję, która nie lubi lewicowych tradycji Ostrowca, chociaż jednym z pierwszych jej ministrów był Ignacy Boerner, człowiek ściśle związany z naszym miastem - podkreśla Jan Szostak, prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego. - Fakt, że Ostrowca zabrakło na mapie, która idzie na cały kraj, działa ewidentnie na niekorzyść naszego miasta. W ten sposób jednak sama Poczta Polska nie dba o swój wizerunek i pokazuje, że jest kiepska w geograficznej orientacji kraju - ocenia prezydent Szostak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?