Owocny drugi casting do konkursu Studencka Miss! Czeka już tylko jedno wolne miejsce w finale [WIDEO]

Jedenaście finalistek drugiej edycji wyborów Studenckiej Miss Ziemi Świętokrzyskiej. Kto do nich dołączy? Może Ty!
(fot. Łukasz Zarzycki)

- W tym roku postanowiłam zakończyć moją przygodę z modelingiem i pomyślałam, że teraz spróbuję swoich sił w konkursie miss - zdradziła nam jedna z kandydatek, Patrycja Wróblewska, studentka Wyższej Szkoły Ekonomii, Prawa i Nauk Medycznych w Kielcach.

W pierwszym castingu dominowały studentki Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach. Tym razem dwie kandydatki były z tej uczelni: Katarzyna Lasak i Paulina Bąk. Dwie dziewczyny reprezentowały Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach: Aleksandra Wasilewska i Martyna Krawczyk. Cieszy nas jednak, że pojawiły się studentki z dwóch innych uczelni, wspomnianej już Wyższej Szkoły Ekonomii, Prawa i Nauk Medycznych, gdzie uczy się Patrycja Wróblewska oraz z Wyższej Szkoły Handlowej, gdzie studiuje Milena Leda.

Na środowych eliminacjach pojawiło się również pięć dziewczyn, które przed tygodniem zostały zakwalifikowane do udziału w konkursie. Razem mamy jedenaście finalistek. I choć nabór już został zamknięty, to jeszcze jest szansa, żeby wejść do tej pięknej grupy. Na jedną studentkę czeka tak zwana "dzika karta". Jak ją zdobyć? Zasady są proste! Wystarczy w piątek 20 grudnia, w godzinach 12-18 przyjść do siedziby agencji CatWalk, która mieści się w Kielcach, przy ulicy Olszewskiego 6, pokój 2.15.

- Dobrze, jeśli dziewczyny będą miały ze sobą szpilki i kostium kąpielowy. Zapraszam każdą studentkę, która ma indeks świętokrzyskiej uczelni, która chciałaby wystąpić na scenie i chciałaby zabłyszczeć. Wiadomo, że wszystkie świętokrzyskie studentki są piękne, ale mam nadzieję, że uda nam się znaleźć tę jedną, tego rodzynka w cieście - podkreśla Magda Brojewska, szefowa agencji CatWalk. W jej rękach spoczywa nie tylko wybór "dzikiej karty", ale przede wszystkim przygotowania kandydatek do wielkiego finału.

Nauka chodzenia, uśmiechania się, prezentowania na scenie - między innymi nad tym będą pracowały finalistki.
- Zaczynamy już 3 stycznia, więc zaraz po Nowym Roku. Treningi będą ciężkie, ale nie na tyle, żeby dziewczyny straciły swoje siły, wręcz przeciwnie, będą mocniejsze, będą stawały się bardziej pewne siebie, będą pięknie się poruszały i uśmiechały - zdradza Magda Brojewska. A te cechy mogą się przydać nie tylko na scenie, ale także na co dzień: - Myślę, że każda kobieta powinna wiedzieć, jak poruszać się z gracją, jak ładnie usiąść, no i wiedzieć jak i do kogo się uśmiechnąć!