- Jak to możliwe, że w miejscu do którego przychodzą starzy i często poważnie chorzy ludzie prace prowadzone są z samego rana. Przecież przez ten huk i wszechobecny kurz nie da się tu normalnie wytrzymać - alarmowała redakcję "Echa Dnia" Mirosława Herman.
Jej zdaniem roboty powinny być wykonywane popołudniami i wieczorami, kiedy budynek jest pusty. - Nie widzę sensu takich działań. Najbardziej oburzyłam się jednak, kiedy na moje żale, jedna z pracownic stwierdziła, że jak mi kurz przeszkadza to mogę wyjść na dwór i się przewietrzyć - mówiła zdenerwowana kielczanka.
Grzegorz Guzik dyrektor przychodni rozumie frustrację pacjentów, ale twierdzi, że aby wykonać remont szybko, prace muszą odbywać się całymi dniami. - To dopiero pierwszy, ale najbardziej uciążliwy etap remontu. Obecnie wykonywane są prace w części diagnostycznej oraz remont windy, w kolejnych tygodniach remontowane będą następne pomieszczenia - wyjaśnia dyrektor. Dodaje, że wykonawca zgodnie z umową ma zakończyć prace do 15 października.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?