Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pałysowie rezygnują z unijnej dotacji na założenie pralni

/JaS/
- W życiu publicznym zawsze stawiałem na jawność. Nie chcąc przedłużać sztucznie podsycanej kampanii wycofuję wniosek pralni w Solcu - Zdroju, co oznacza rezygnację z ubiegania się o dofinansowanie projektu - oświadczył poseł Andrzej Pałys.

Projekt firmy żony Andrzeja Pałysa otrzymał od Urzędu Marszałkowskiego ponad milionową, unijną dotację na założenie pralni w Solcu. To wzbudziło ogromne kontrowersje, padły podejrzenia o możliwy lobbing posła u kolegów z Polskiego Stronnictwa Ludowego, którzy władają w Urzędzie Marszałkowskim. Pałys od początku temu zaprzeczał a władze województwa twierdziły, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Nie zmienia to faktu, że padł cień. Kontrolę wniosków, które otrzymały dotację przeprowadzają służby wojewody. Andrzej Pałys postanowił przeciąć temat. Napisał oświadczenie.

Rezygnacja z żalem

"Pod adresem mojej rodziny skierowano wiele niesłusznych oskarżeń. Pośrednim celem ataków stał się Urząd Marszałkowski i osobiście marszałek Adam Jarubas. […] Chciałbym w imieniu żony oświadczyć, że wycofuję wniosek. Oświadczam jednakże, że nigdy, w żaden sposób nie nakłaniałem nikogo, kto mógłby mieć jakikolwiek wpływ na decyzję, co do tego, komu przyznać dotację. Gdybym kierował się zyskiem, to pralnia mogłaby zostać zbudowana pod innym nazwiskiem, posłużylibyśmy się spółką znajomego lub podobną "przykrywką". Tak często robi się w polskiej polityce" - pisze poseł Andrzej Pałys. - Decyzję o rezygnacji z planowanego przedsięwzięcia podjęliśmy z żalem, bo byliśmy przekonani, że jest to dobry projekt, zasługujący na wsparcie. Trudno nam pogodzić się z faktem, że z grona ludzi zasługujących na wsparcie, z definicji wyklucza się choćby osoby takie jak moja żona, tylko dlatego, iż jest żoną posła. Olbrzymie znaczenie w mojej działalności miał zawsze honor, patriotyzm i wiara. Dlatego właśnie chcę zakończyć ten spektakl medialny i show polityczny - podkreśla Andrzej Pałys.
Poseł na specjalnej konferencji prasowej podkreślał, że sprawę pralni w sposób polityczny wykorzystywała opozycja. Powiedział, że ma poczucie, że został pomówiony, jednak nie żywi do nikogo urazy. Mówił także, że jest tajemnicą poliszynela, że ludzie władzy mogą pod przykrywką występować o dotacje. Stwierdził ponadto, że nikt z władz województwa z nim nie rozmawiał na temat tego, by zrezygnował z dotacji. - PSL to nie jest partia dyktatury. Jestem samodzielnym człowiekiem - oznajmił poseł Pałys.

- Nie nakłaniałem posła Andrzeja Pałysa do złożenia wniosku, nie nakłaniałem go też, by zrezygnował z dotacji. To jest suwerenna decyzja państwa Pałysów - komentuje Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego, prezes ludowców w regionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie