- Skorzystaliśmy w promocji, gdyż zimowych sportów nie uprawiamy, wolimy ciepełko. Odpoczywaliśmy krótko, ale intensywnie - mówił wójt. - To znaczy ja siedziałam w wodzie, a mąż z książkami na brzegu żartując, że czuwa nad moim bezpieczeństwem. Przy tym czuwaniu zajadał się swoją ukochaną papają – wtórowała mu Edyta Lato, która opalona jest, jakby wróciła ze... słonecznego stoku. '
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ: FLESZ. ZIMNA WOJNA DO OSCARA
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?