Dyrektor Gierada poinformował, że parking, zbudowany z betonowych płyt, posiada windę, liczy 285 miejsc i pracownicy będą mogli na nim zostawić samochód, płacąc 25 groszy za godzinę postoju. - Natomiast odwiedzający swoich bliskich i pozostali klienci zapłacą 2 złote za pierwszą godzinę, a 1,50 za każdą następną - powiedział. - Kwoty te są bardzo małe, ale musimy je pobierać, żeby opłacać ochronę, płacić podatki czy wynająć firmę sprzątającą. Całkowity koszt budowy parkingu wyniósł 8 milionów 366 tysięcy złotych.
KTO MA STAŁE MIEJSCE?
Szefowi Gieradzie jak zwykle dopisywał humor i żartobliwie oznajmił jeszcze przed przecięciem wstęgi, że za to, iż dostali wsparcie finansowe na tę potrzebną inwestycję od Urzędu Marszałkowskiego, marszałek Adam Jarubas ma na parkingu na stałe zaklepane miejsce, podobnie jak niezwykle sprawny inwestor Włodzimierz Karpiński z firmy Kartel. Inwestor Karpiński wspomniał, że inwestycja była trudna nie tylko architektonicznie, ale i ekonomicznie, trzeba było się zmieścić w zgłoszonych wcześniej kosztach, a w międzyczasie podrożały materiały budowlane.
NAJTAŃSZA OFERTA
Wicedyrektor szpitala Andrzej Domański dodał, że do budowy tego przedsięwzięcia zgłosiło się 11 oferentów, najdrożsi chcieli wybudować parking za 15 milionów, oni wybrali firmę najtańszą. - W naszej placówce pracuje 1400 osób, już teraz wpłynęło do mnie ponad 500 podań o przydzielenie im miejsca parkingowego - mówił wicedyrektor. - Ponieważ jest tak, że personel pracuje na trzy zmiany, to uda się wszystkich rozlokować. Pielęgniarkom prawdopodobnie przydzielimy pierwsze piętro. W ciągu najbliższego miesiąca na pewno zorientujemy się, ile miejsc zajmą pracownicy, a ile zostanie dla mieszkańców, odwiedzających bliskich i pozostałych osób. Zresztą, będzie wyświetlacz wskazujący, ile jest aktualnie pustych miejsc. Poza głównym budynkiem stworzyliśmy też 45 stanowisk dla osób z miasta, przyjeżdżających do rodzin w szpitalu. Dyrektor ds. medycznych Bolesław Rylski dopowiedział, że nowy parking sprawi, iż znikną hałas i spaliny, bo przed oknami szpitala nie będzie można już parkować, więc chorzy będą mieć większy spokój.
Pełni uznania dla inwestycji byli zaproszeni na otwarcie goście. Marek Gos, przewodniczący sejmiku, pochwalił, że obiekt ten był bardzo potrzebny, wojewoda Bożentyna Pałka-Koruba dodała, że to kolejna trafiona inwestycja dyrektora Gierady wykonana w rekordowym czasie, a wicemarszałek Grzegorz Świercz nie tylko wyraził podziw dla obiektu, ale też upomniał się o stałe miejsce dla siebie, bo stwierdził, że również miał swój udział w przydzieleniu środków na rozwój szpitala.
BEZ… SŁUPKÓW
Na koniec uroczystego otwarcia dyrektor Gierada podsumował, że zrobił prezent dla kobiet. - U mnie jest inaczej niż na parkingu koło Urzędu Miejskiego, nie ma w ogóle słupków, żeby panie nie obijały samochodów - pochwalił się. Lekarki i pielęgniarki były zachwycone. - Faktycznie, te manewry przy wąsko stojących słupkach są nieco trudne - przyznała jedna z sióstr. - A tak będzie się wjeżdżać i wyjeżdżać bezkolizyjnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
