MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Parkingów nie ma, ale miejsce jest!

Agata KOWALCZYK [email protected]
Ten pas zieleni między jezdniami ulicy Warszawskiej w Kielcach drogowcy planują przeznaczyć pod parking.
Ten pas zieleni między jezdniami ulicy Warszawskiej w Kielcach drogowcy planują przeznaczyć pod parking. Łukasz Zarzycki
W Kielcach jest zaledwie jeden parking urządzony między pasami jezdni, przy ulicy Sandomierskiej. W europejskich miastach parkowanie w takich miejscach jest powszechne. Dlaczego u nas tak nie może być?

- Jest kilka powodów, które utrudniają wykorzystanie pasów rozdzielających jezdnie na parkingi. Po pierwsze Ministerstwo Infrastruktury wydało wytyczne dla projektantów dróg, w których wskazuje, że teren między jezdniami ma być pusty. Pochodzą one z lat 90., ale wciąż obowiązują. Po drugie zjazd z drogi na parking odbywałby się z najszybszego pasa ruchu, a to pozostaje w sprzeczności z naszym kodeksem drogowym - informuje Jarosław Radkiewicz z Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Mimo tego myślimy jak urządzić takie parkingi i zachować bezpieczeństwo.

Z ZAWROTKI NA PARKING

Dodaje, że parking mógłby powstać przy ulicy Warszawskiej, po wyburzeniu dwóch kamienic i wybudowaniu zawrotki w ich miejscu. - Wówczas byłby możliwy zjazd na plac z zawrotki, co zapewni zachowanie warunków bezpieczeństwo. Parking sięgałby prawie do następnej zawrotki, na wysokości ulicy Polnej. Na pewno pomieściłby około 100 aut, co rozładowałoby problemy z parkowaniem w centrum i rejonie ulicy Targowej. Budowa zawrotki jest wpisana do planu na ten rok - przyznaje. - Obie inwestycje można połączyć, tak byłoby najlepiej.

INNE MAŁO PRAWDOPODOBNE

Mieszkańcy osiedli przylegających do ulicy Warszawskiej, Szydłówka czy Bocianka stracą możliwość parkowania wzdłuż jezdni, po wprowadzeniu specjalnego pasa dla autobusów. Dla nich parking między jezdniami byłby dużym ułatwieniem. Jednak w tym miejscu nie może powstać. - Ten odcinek Warszawskiej jest zbyt niebezpieczny, ponieważ znajduje się na wzniesieniu i kierowcy mają ograniczoną widoczność - przyznaje dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, Piotr Wójcik.

Drogowcy rozważą także inne miejsca nadające się do zagospodarowania pod parkingi na przykład przy ulicy IX Wieków Kielc czy Bohaterów Warszawy, ale nie robią zbyt dużych nadziei. - Pas między jezdniami nadający się pod parking musi być na prawdę szeroki, co najmniej na 12 metrów, a niewiele z nich jest tak rozległych. Poza tym nie możemy spełniać oczekiwać tylko kierowców, bo nie wszyscy mają auta, a jest wielu mieszkańców, którzy chcą mieć trochę zieleni, a nie tylko beton - wyjaśnia Jarosław Radkiewicz.

A parking między jezdniami na ulicy Sandomierskiej powstał spontanicznie, bez pozwoleń, a gdy to odkryto nikt nie odważył się na likwidacje a nawet przy remoncie ulicy wyłożono go betonową kostką. - Kiedyś mieszkałem w jego pobliżu i odkąd sięgam pamięcią, ten parking tam był, na pewno od lat 60. Prawdopodobnie, gdy budowano ulicę Sandomierską mieszkańcy zaczęli zostawiać auta w miejscu starej drogi i tak to zostało. Parking się sprawdził, ale przydałoby się ogrodzenie ze względów bezpieczeństwa. Niestety kierowcy wychodzą z niego wprost na ruchliwą jezdnię, w miejscach, gdzie się im podoba, zamiast iść do pasów - przyznaje Radosław Radkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie