Parszów: Śmiertelny wypadek w powiecie starachowickim. Oplem prosto w przepust

Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi numer 42 między Skarżyskiem a Starachowicami, w Parszowie w gminie Wąchock. Kilka minut przed godziną 15 mieszkańcy usłyszeli potężny huk.

- Stałem na balkonie. Spojrzałem na drogę, przejeżdżał samochód dostawczy, za nim srebrny osobowy mercedes. Więcej samochodów nie zauważyłem. Sekundę później usłyszałem huk i zobaczyłem dym. Samochody, które jechały drogą zatrzymały się. Zobaczyłem, że w rowie leży niebieska osobówka. Kierowcy wyskoczyli z aut, zaczęli gasić samochód - opowiada mężczyzna, która mieszka kilkadziesiąt metrów od miejsca wypadku. - Pobiegliśmy na miejsce. Kobiety nie dało się wyciągnąć z rozbitego samochodu. Ktoś sprawdził tętno, ale go nie znalazł - mówił.

Na miejsce wezwane zostały służby ratunkowe. Strażacy rozcięli wrak opla i wydobyli 56-latkę. Lekarz stwierdził, że kobieta nie żyje.

-Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że kierująca oplem corsa 56-latka straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na przeciwny pas ruchu i uderzyła w betonowy przepust. Zginęła na miejscu - mówi Monika Kalinowska, oficer prasowy starachowickich policjantów.

W miejscu zderzenia przez blisko trzy godziny ruch odbywał się wahadłowo. Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalali, co było przyczyną tragedii. - Wypadku nie widziałem, słyszałem tylko ogromny huk. Kiedy wybiegłem przed dom, samochód leżał w rowie, unosił się z niego dym. Podobno kierująca oplem chciała wyprzedzić dwa samochody i złapała pobocze - dodaje mężczyzna, przed którego domem doszło do nieszczęścia.

Na asfalcie nie było widocznych śladów hamowania, sunący samochód zdarł jednak darń z pobocza na długości kilku metrów, zanim uderzył w przepust.

Ruch na trasie numer 42 Skarżysko-Starachowice odbywał się wahadłowo, utrudniania trwały aż do godziny 18.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STARACHOWICKIEGO