Pożar wybuchł około godziny 16. Jako pierwsi zauważyli go sąsiedzi.
- Wyszłam po ogórki na werandę i zobaczyłam dym. Przyglądałam się przez moment z niedowierzaniem, bo chwilę wcześniej nic się nie działo. Zawołałam domowników, że pali się u sąsiada na polu, a tam nikogo nie ma, żeby gasił - relacjonowała sąsiadka.
Mężczyźni pobiegli gasić pożar, zabierając ze sobą łopaty do tłumienia ognia, wezwano strażaków.
- Gasiliśmy płonącą słomę i nagle zauważyliśmy, że ktoś leży. Nie rozpoznałem kto, ubranie było nadpalone, a człowiek twarzą do ziemi - mówi mężczyzna, który znalazł martwego 79-latka.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, ale lekarz mógł już tylko stwierdzić zgon. Strażacy dogasili rżysko i płonące zboże na sąsiednim polu. W akcji brali udział ochotnicy z Ambrożowa i Pawłowa.
-Trudno mówić o przyczynach. Być może mężczyzna zauważył pożar i pobiegł ratować zboże, a później zasłabł - mówił Tadeusz Kępa, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej.
Z pierwszych ustaleń policjantów wynikało, że 79-latek prawdopodobnie wypalał ściernisko na swoim polu, a gdy ogień przeniósł się na sąsiednie pole ze zbożem, próbował go ugasić. W pobliżu miejsca tragedii policjanci znaleźli zapałki i konewkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?