Petarda 3000 w podwójnej koronie. Drugi turniej Ogrody Reaktywacja przeszedł do historii (video, zdjęcia)

[galeria_glowna]

Superpuchar

KSZO 1929 Ostrowiec - Petarda 3000 0:1 (0:1). KSZO: Dudek - Gehman, Zając, A. Czaja, Krystian Czaja, K. Barański, Sulima, Dziadowicz, Karasek; Petarda: Zacharski - Czajkowski, Matyjasek, Góral, Gajewski, Larkowski, R. Barańśki, Arczewski

Po raz drugi mieszkańcy Ostrowca i okolic mogli rywalizować podczas turnieju piłki nożnej Ogrody 2013 Reaktywacja. Impreza - podobnie jak przed rokiem - ściągnęła na boisko przy ulicy Dziewulskiego tłumy mieszkańców, jak i samych zawodników. W sumie, podczas dwutygodniowej zabawy w sześciu kategoriach wiekowych rywalizowało w 49 zespołów. Po raz pierwszy w historii odbyła się rywalizacja w kategorii dziewcząt, a na boisku zaprezentowało się w sumie 522 zawodników. Najmłodszym z nich - 5 lat - był Olaf Bartkiewicz z drużyny Polskie Srebra.

Na drugim biegunie znalazł się Czesław Gądek - starszy od Olafa o 48 lat. Najbardziej bezkompromisowym zespołem okazał się startujący w najmłodszej kategorii wiekowej KSZO Junior Ostrowiec. Gracze tej drużyny zdobyli 46 bramek, nie tracąc choćby jednej. Nie dziwi więc fakt, że bezapelacyjnie wygrali swoją grupę wiekową. W kategorii dziewcząt wygrał zespół Kanał 9 Okręgówka, w grupie chłopców IV-VI zwyciężyła ekipa Scorpion Junior, w grupie gimnazjalnej Republika Plastikowego Widelca, w grupie liceum Medical Sport Team, a najlepsi w kategorii Open okazali się gracze Petardy 3000.

Na zakończenie turnieju zwycięzca kategorii Open - Petarda 3000 - zmierzyła się z beniaminkiem III ligi, KSZO 1929 Ostrowiec. Po sprytnym uderzeniu Mateusza Gajewskiego 1:0 wygrali triumfatorzy kategorii Open.

Co warte podkreślenia, organizatorzy zadbali oto, by każdy uczestnik turnieju otrzymał nagrodę. Dodatkowo, wyróżniono tych najlepszych. I choć przez dwa tygodnie wszystkie elementy piłkarskiej zabawy dopięte były na ostatni szczegół, w kulminacyjnym momencie doszło do zabawnej sytuacji. Gdy w niedzielę, na zakończenie turnieju na boisko wjechały dwa busy wyładowane nagrodami, w jednym z nich… popsuł się centralny zamek i organizatorzy przez blisko pół godziny walczyli z drzwiami auta. Cierpliwość została jednak nagrodzona i wszyscy z uśmiechem i zapowiedzianymi nagrodami opuszczała boisko przy ulicy Dziewulskiego, na które już teraz zapraszamy za rok.