Do stróżów prawa zgłosił się kilka dni temu przedstawiciel firmy z gminy Secemin. Mówił, że od sierpnia z magazynu giną przewody energetyczne i elementy z metalu.
- Podejrzenie padło na dwóch pracowników firmy: 31- i 36-latka oraz ich trzech nastoletnich znajomych. Jak ustalili policjanci, łupy były wywożone i składowane na posesji u jednego z mężczyzn. Cześć trafiła już do skupu złomu. Gdy podejrzewani dowiedzieli się, że zajmujemy się sprawą, wywieźli łup do lasu i tu zakopali - opowiada starszy sierżant Monika Jałocha, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji we Włoszczowie.
Na głębokości 80 centymetrów policjanci znaleźli zakopane rzeczy warte łącznie ponad 11 tysięcy złotych. Jak przekazywali, cała piątka podejrzewanych przyznała się i zadeklarowała gotowość do poddania się karze.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: MSPO. Widowiskowy pokaz straży pożarnej i psów policyjnych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?