Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękna suczka przygarnięta przez drogowców. Gdzie jest jej pan?

BOL
Robert Wójcik, pracownik drogowy, zabrał z krajowej "Siódemki” w Suchedniowie wystraszoną suczkę.
Robert Wójcik, pracownik drogowy, zabrał z krajowej "Siódemki” w Suchedniowie wystraszoną suczkę. Mateusz Bolechowski
We wtorek na krajowej drodze numer 7 w okolicach Góry Baranowskiej w Suchedniowie pracowali robotnicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- Po ulicy biegały dwa psy, oba wyglądały na rasowe i mające właścicieli. Być może uciekły, wystraszone sylwestrowymi hukami. Nasi pracownicy chcieli je zabrać z jezdni, żeby nie zostały potrącone. Jeden z psów uciekł, drugi był bardzo przyjazny, trafił do siedziby obwodu drogowego w Skarżysku - informuje Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji.

- Ten, który uciekł, to był młody doberman, z jeszcze nie przyciętym ogonem. Ta suczka, chyba łajka syberyjska, była bardzo przyjazna. Omal sama nie wskoczyła nam do samochodu - opowiada Robert Wójcik, głaszcząc suczkę. Zwierzę nosi obrożę. Drogowcy chcą je zwrócić właścicielowi. Jeśli się nie znajdzie, będzie kłopot. Jeden już stróżuje w bazie przy ulicy Krakowskiej. Tam też łajka czeka na swojego pana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie