MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piękne święto ogórka z udziałem całych rodzin w Miernowie

/MIO/
Alicja Mazurek
Typowo rodzinny charakter miały niedzielne obchody "Święta Ogórka" w Miernowie - stolicy zagłębia upraw tego warzywa. Festyn, jego program artystyczny i oprawa były piękne, lecz gorzej nieco było z nastrojami uczestników zabawy, którzy cenami ogórków w skupach raczej zachwyceni nie są zachwyceni.

Po korzystnych cenach na początku sezonu zbiorów, ceny ogórków spadały na łeb na szyję i w niedzielę za kilogram płacono 40 - 50 groszy. Natomiast już w poniedziałek 4 sierpnia w punktach skupu cena ogórków skoczyła o 10 groszy w górę, o czym plantatorzy wiedzieli w czasie niedzielnego "Święta Ogórka".

Imprezę po raz szósty zorganizowało, złożone głównie z pań "Stowarzyszenie Dla Rozwoju Wsi Miernów" na czele z Małgorzatą Prażuch i Beatą Zając. Na powitanie wiele otuchy w serca plantatorów wlewał w swym wystąpieniu Bernard Antos - sekretarz województwa świętokrzyskiego, a wszelkiej pomyślności, nie tylko na plantacjach, ale i w życiu rodzinnym życzył mieszkańcom Miernowa i okolic - wójt gminy Złota - Tadeusz Sułek.

Przemówił także pierwszy gospodarz ogórkowej stolicy - sołtys Miernowa Wit Wójcik, a w roli konferansjera części artystycznej wystąpił Artur Haruza - nauczyciel z miejscowej szkoły. To dyrektorka tej placówki Bogumiła Gieroń od samego początku czuwa nad wszelkim sprawami związanymi z organizacja "Święta Ogórka". Wychowankowie szkoły są głównymi aktorami, przynajmniej pierwszej części artystycznych prezentacji. W niedzielę podziwialiśmy i zespół taneczny, i dziecięcy zespół akordeonistów, wystąpiła także solistka - wokalistka Ola Pobiega.

Do dzieci z Miernowa dołączyli w niedzielę ich rówieśnicy z pobliskiej szkoły Sokolinie w gminie Czarnocin i widzowie mieli mnóstwo powodów do klaskania. Potem na estradzie królowały kolejno: "Złocowianki" ze Złotej, chór strażacki "Pełczyszczanie" i "Gabułtowianki" z powiatu kazimierskiego.

Wokół rozległego placu ustawiono atrakcje wesołego miasteczka, kramy, kramiki, stragany oraz ogródki piwne, stoiska z lodami, cukrową watą, wybornymi wypiekami ale przede wszystkim z kwaszonymi ogórkami, jako dodatkami do chleba z domowym smalcem oraz słynną miernowską "zupą ogórkową". Ten rarytas serwowany był gratis dla wszystkich.

Właśnie przy tym stoisku spotkaliśmy amatorów kwaszonych ogórków - Jadwigę Irlę - dyrektor kieleckiego oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz jej męża Leszka - dyrektora Kopalni Gipsu "Leszcze". Ogórkowy festyn w Miernowie zakończyła zabawa taneczna do późnej nocy a przygrywał zespól "Duex"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie