Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymi z Kielc po Nocnej Drodze Krzyżowej modlili się na Świętym Krzyżu

dor
Pątnicy z diecezji kieleckiej modlili się na Świętym Krzyżu. Ucałowali też relikwie Drzewa Krzyża Świętego.
Pątnicy z diecezji kieleckiej modlili się na Świętym Krzyżu. Ucałowali też relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Archiwum Sanktuarium na Świętym Krzyżu
W trzeciej Nocnej Drodze Krzyżowej z Kielc na Święty Krzyż, która odbyła się z piątku na sobotę, uczestniczyło 450 osób. Jej organizatorem było Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Kieleckiej, a patronem medialnym „Echo Dnia”.

Pielgrzymi wyruszyli w piątek po 21 z parafii Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła w Kielcach - Dąbrowie. Wcześniej wzięli udział we mszy świętej, której przewodniczył biskup ordynariusz Jan Piotrowski.

Szli przez całą noc w bardzo trudnych warunkach. Padał deszcz, na trasie było błoto. Szło się na pewno wolniej, ale doszliśmy do celu. To była prawdziwa Droga Krzyżowa, bo był trud, było wyrzeczenie – mówił ksiądz Marek Blady, organizator Nocnej Drogi Krzyżowej.

Pątnicy mieli do pokonania trasę liczącą 37 kilometrów. W sobotę między godziną 7 a 8 w grupach docierali do Sanktuarium na Świętym Krzyżu. Tam była wspólna modlitwa i ucałowanie relikwii Drzewa Krzyża Świętego.

- To pierwsza w tym roku Droga Krzyżowa, która przybyła na Święty Krzyż. W kolejnych tygodniach przybędą kolejne z Opatowa, Starachowic, Ostrowca Świętokrzyskiego i Klimontowa – mówił nam Dariusz Malajka, rektor Bazyliki Mniejszej pod wezwaniem Trójcy Świętej na Świętym Krzyżu, rzecznik prasowy sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego.

- Utrudzeni, zziębnięci, ale pełni radości pątnicy przybyli na Święty Krzyż, aby tutaj w blasku relikwii Chrystusowego krzyża powierzyć siebie, bliskich, swoje intencje i prośby. Szli nocą w zmiennych warunkach atmosferycznych - deszcz, mróz, szli w ciszy i przeżywali to specyficzne nabożeństwo w drodze, aby jeszcze bardziej uświadomić sobie, głębiej przeżyć i doświadczyć choć trochę, ile kosztowało Jezusa nasze zbawienie. To co przeżyli, to ich osobista tajemnica. Są dla nas kustoszy sanktuarium wielką radością. Możemy im służyć i podawać do ucałowania najświętszą relikwię chrześcijaństwa - Krzyż Zbawiciela Jezusa Chrystusa – dodał ojciec Dariusz Malajka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie