Pieniądze z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych dla pięciu świętokrzyskich gmin górskich. Inne pozostaną bez wsparcia?

W poniedziałek wicepremier oraz minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin zapowiedział nową formę pomocy publicznej dla samorządów w związku z pandemią Covid-19. Jak ogłosił, 203 gminy położone na terenach górskich otrzymają wsparcie finansowe z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Pakiet składa się z dwóch instrumentów: dofinansowanie w wysokości 40 procent średniorocznej wartości wydatków na inwestycje w latach 2016-2020, jednak nie więcej niż osiem milionów złotych na jedną gminę oraz dopłaty z tytułu utraconych w pierwszym kwartale 2021 roku dochodów z podatku od nieruchomości. W tym drugim przypadku chodzi o zwolnienia z tej daniny dla gruntów, budynków i budowli związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w zakresie usług hotelarskich oraz infrastruktury turystycznej (kolejki linowe, wyciągi). Tu dofinansowanie dla jednej gminy wyniesie 80 procent utraconych przez nią dochodów.

Globalny budżet programu wyniesie miliard złotych. Pozyskane pieniądze gminy będą mogły przeznaczyć na finansowanie lub dofinansowanie infrastruktury turystycznej lub komunalnej związanej z usługami turystycznymi. Wskazano takie przykłady jak budowa parkingów i wypożyczalni sprzętu rekreacyjnego, skansenów, muzeów, dróg czy chodników, a także oczyszczalni ścieków.

Jak poinformowano, rząd zajmie się uchwałą w najbliższych dniach. Gminy będą mogły wnioskować do wojewodów o wsparcie w ciągu miesiąca od dnia wejścia uchwały w życie. Następnie Prezes Rady Ministrów będzie miał miesiąc na wypłatę pieniędzy.

W projekcie uchwały określono kryteria, jakie musi spełnić samorząd, by skorzystać z pomocy. Generalnie program dotyczy gmin położonych na terenach górskich - powyżej 500 metrów nad poziomem morza.

Minister do sprawy rozwoju samorządu oraz świętokrzyski poseł Porozumienia Michał Cieślak przekazał w mediach społecznościowych, iż z województwa świętokrzyskiego do programu kwalifikuje się pięć gmin: Bieliny, Bodzentyn, Nowa Słupia, Baćkowice i Waśniów.

Ta informacja wywołała kontrowersje. Wsparciem nie zostaną bowiem objęte gminy Górno, Bałtów, Daleszyce, Miedziana Góra, Klimontów czy Kielce, gdzie znajdują się świetnie prosperujące i popularne w całej Polsce ośrodki narciarskie - odpowiednio Sabat-Krajno, Szwajcaria Bałtowska. Niestachów, Tumlin, Konary czy Stadion i Telegraf. Wszystkie stacje są aktualnie zamknięte w związku z obowiązującymi restrykcjami covidowskimi dla branż turystycznej i rekreacyjno-sportowej. Ich właściciele liczą straty.

- U nas jest potężna baza turystyczna i hotelarska. W zeszłym roku podjęliśmy uchwałę o o zwolnieniu z podatku od nieruchomości za drugi kwartał podmiotów działających w tym sektorze. Pomogliśmy, na ile nas stać, bo gminy tez borykają się z problemami. Niestety, na kolejne takie heroiczne czyny już nie możemy sobie pozwolić. Mamy obawy o los przedsiębiorcy, bo to są dla nas podatki i miejsca pracy. Nie chcemy stracić takiego podmiotu - mówi Przemysław Łysak.

Jak dodaje, Związek Gmin Gór Świętokrzyskich wystosował do premiera Mateusza Morawieckiego pismo z apelem o włączenie wszystkich gmin z Góry Świętokrzyskich do programu. - Na cuda nie liczę, ale uważnie analizujemy sytuację. Będziemy aplikować do tego programu i starać się uzyskać pomoc - podkreśla Przemysław Łysak.

Wójt gminy Bałtów Hubert Żądło z działaniami czeka do momentu wejścia rządowego projektu w życie. - Jak pojawią się konkrety, będziemy rozważali, czy złożyć wniosek o wsparcie. Wiadomo, że przedsiębiorcy to podatki i miejsca pracy - mówi Hubert Żądło.