- Zadanie, wbrew pozorom, może być jeszcze trudniejsze - przestrzega trener KSS Paweł Tetelewski przed pojedynkiem PGNiG Superligi z AZS Politechnika Koszalin.
- Wynik z Lubina zobowiązuje i ... to jest najgorsze - śmieje się trener KSS, Paweł Tetelewski. - Kobieta zmienną jest, a ja mam w zespole same młode kobiety. Mecz u siebie, przyjdzie narzeczony, rodzina, znajomi i mogą się zacząć trząść ręce. O kwestie mentalne boję się najbardziej. Bo w ogóle nie obawiam się o przygotowanie fizyczne, czy taktyczne, dziewczyny pokazały w Lubinie, że potrafią grać - dodaje Tetelewski.
Szkoleniowiec kielczanek, dla którego sobotni pojedynek będzie trenerskim debiutem na poziomie Superligi przed własnymi kibicami, nie musi się za to martwić o skład - ma do dyspozycji wszystkie zawodniczki, w środowym sparingu z kadrą narodową juniorek (36:36) sprawdził ich aż 20.
Zespół z Koszalina zaczął sezon od nadspodziewanie gładkiej porażki w Elblągu ze Startem (24:31), ale "akademiczkI" mają w składzie kilka bardzo doświadczonych zawodniczek (bramkarka Sołomija Sziwierska, Aleksandra Kobyłecka, Tatiana Bilenia, Joanna Chmiel, czy była obrotowa Kolportera Kielce Joanna Dworaczyk) i rutyna na pewno będzie po stronie gości. W poprzednim sezonie AZS Politechnika zajęła czwarte miejsce w lidze, przegrywając bój o brązowy medal z SPR Lublin.
Bilety na mecz w hali przy ulicy Krakowskiej 72 kosztują 8 (normalne) i 5 (ulgowe) złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?