Pierwszy w regionie klub go-go otwarto w Kielcach

Co noc piękne tancerki wiją się w zmysłowym tańcu na rurze. Rozpalają panów do czerwoności, zrzucając ciuszek po ciuszku. Dla spragnionych mocniejszych doznań czeka opcja prywatnego pokazu w sali vip.

Jedyny w Kielcach nocny klub ze striptizem funkcjonuje od dwóch tygodni w lokalu po klubie Absolut, a jeszcze wcześniej - Alibi przy ulicy Bodzentyńskiej 10. Elixir Club jest czynny w dniach od wtorku do niedzieli w godzinach od 20 do ostatniego klienta.

Jednym ze współwłaścicieli królestwa erotycznego tańca jest pan Piotr, który prowadzi też inne kluby muzyczne. Jak mówi, myśl o stworzeniu klubu go go przyszła mu do głowy podczas wizyty w Absolucie. - Klub ma magiczny nastrój, tu czas staje w miejscu. Od razu stwierdziłem, że to idealne miejsce na lokal ze striptizem - wspomina.

Początki nie były łatwe. Pan Piotr ze wspólnikiem poszukiwali tancerek w Kielcach, ale ze strony pań nie było odzewu. Chętnie zgłosiły się natomiast tancerki z innych regionów: Śląska, Małopolski, Mazowsza. I to one co noc rozpalają wyobraźnię męskiej części klienteli. W tygodniu tańczy pięć dziewczyn, w weekendy show daje grupa dwa razy liczniejsza.

Panowie z grubszym portfelem mogą zażyczyć sobie prywatny taniec w sali vip. - Ale tylko taniec - zastrzega pan Piotr. Przyznaje, że ta opcja jest bardzo popularna wśród klientów. - Pokaz trwa dłużej, odbywa się w kameralnych warunków, które zapewniają komfort intymności - podkreśla.

Klub ofertę kieruje nie tylko do głodnych męskiej rozrywki. - To lokal dla ludzi, którzy chcą napić się alkoholu w trochę innym miejscu. Naszym założeniem było zrobienie klubu, do którego przyjdą nie tylko mężczyźni, by się napić i popatrzeć na tancerki, ale też znajomi, którzy chcą się pobawić w kameralnym wnętrzu - podkreśla pan Piotr.

Dodaje, że w niedalekiej przyszłości zamierza otworzyć w Kielcach szkołę pole dance, czyli tańca na rurze.