Sobota to dla wielu rowerzystów skazanych za jazdę po pijanemu wyjątkowy dzień. W sobotę opuszczą zakłady karne. To efekt zmiany przepisów.
Do tej pory jazda rowerem po pijanemu była przestępstwem. Była nim również kradzież rzeczy wartych ponad 250 złotych. W sobotę w życie wchodzą znowelizowane przepisy. Jazda rowerem po pijanemu to teraz wykroczenie, a próg od jakiego kradzież (a także paserstwo i zniszczenie mienia) są przestępstwem, został podniesiony do 1 / 4 średniej krajowej płacy, czyli około 400 złotych.
Przepisy wchodzą w życie po dwóch tygodniach od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Tyle też czasu miały sądy na przejrzenie akt osób skazanych ze zmieniających się paragrafów.
- Jeśli według nowych przepisów czyn stanowi wykroczenie, to sąd ma obowiązek zamienić orzeczoną wczesnej karę pozbawienia wolności na maksymalną obowiązującą obecnie za dane wykroczenie karę 30 dni aresztu i przeanalizować możliwość zastosowania innej kary - tłumaczy sędzia Agnieszka Smerdzyńska, wiceprezes Sądu Rejonowego w Kielcach.
W samym tylko Sądzie Rejonowym w Kielcach do przejrzenia jest kilka tysięcy spraw. Stworzenie ich listy było możliwe dzięki bazie komputerowej. Potem jednak trzeba wziąć każde akta do ręki, zapoznać się z wyrokiem, ewentualnie podjąć decyzję o jego zamianie.
- Jeśli dla przykładu ktoś jest skazany na cztery miesiące pozbawienia wolności za jazdę rowerem po pijanemu i odbywa karę od 1 września, to już w sobotę musimy wydać nakaz jego zwolnienia. Od taki spraw zaczęliśmy. Przed nami jeszcze sprawy tych, którzy czekają na odbycie kary lub są poszukiwani listami gończymi do odbycia kary - wyjaśnia sędzia Agnieszka Smerdzyńska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?