W poniedziałek około godziny 21 oficer dyżurny kieleckiej policji dostał zgłoszenie od obywatela, że drogą krajową numer 74 jedzie tir z naczepą, a kierowca składu prawdopodobnie jest pijany albo odurzony.
Starszy sierżant Zdzisław Treliński na miejsce wysłał radiowóz, wskazaną ciężarówkę - dafa - policjanci zatrzymali w miejscowości Przełom. Za kierownicą auta siedział mieszkający w Dębicy na Podkarpaciu 42-letni mężczyzna. W wydychanym powietrzu miał 2,4 promila alkoholu. Wiózł 28 palet z chemią gospodarczą, ładunek ważący 22 tony.
- Sądząc po plombach celnych, towar wiózł zza granicy, miał dostarczyć go do swojej firmy w Dębicy - opowiadają policjanci.
Kierowca do miejsca docelowego nie dojechał, resztę nocy spędził w celi Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Po tira pofatygował się jeszcze tej samej nocy jego pracodawca. Teraz 42-latkowi może grozić nawet do dwóch lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?