W poniedziałek po południu 43-letni mieszkaniec gminy Iwaniska w powiecie opatowskim zawiadomił policjantów, że ktoś ukradł rower jego 13-letniej córce - zostawiła jednoślad na posesji u kolegi, a sama poszła na lekcje.
Gdy wróciła, maszyny nie było. Policjanci, którzy jechali na miejsce, zauważyli rowerzystę. Zatrzymali go, bo tor jego jazdy był mocno chwiejny. Okazało się, że 56-letni cyklista ma w wydychanym powietrzu ponad 2,5 promila alkoholu. A bicykl, na którym jechał, to ten, należący do dziewczynki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!