Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarz Korony Paweł Golański będzie ojcem!

Dorota KUŁAGA
Detelina i Paweł Golańscy od ośmiu lat są szczęśliwym małżeństwem, a we wrześniu po raz pierwszy zostaną rodzicami.
Detelina i Paweł Golańscy od ośmiu lat są szczęśliwym małżeństwem, a we wrześniu po raz pierwszy zostaną rodzicami. Archiwum prywatne
Czołowy piłkarz Korony Kielce Paweł Golański i jego żona Detelina we wrześniu zostaną rodzicami. Ostatnio popularny "Golo" brał udział w nagraniu teledysku razem z Maciejem Korzyłem.

Paweł Golański

Paweł Golański

Urodził się 12 października 1982 roku w Łodzi. Dotychczasowe kluby: ŁKS Łódź, UKS SMS Łódź, ŁKS, Legia Warszawa, Korona Kielce, Steaua Bukareszt, Korona, ŁKS i ponownie Korona. W reprezentacji Polski rozegrał 14 spotkań, strzelił jednego gola - było to w towarzyskim meczu z Estonią, wygranym 4:0. Ma żonę Detelinę, z którą jest osiem lat po ślubie. W wolnych chwilach lubi obejrzeć dobry film, posłuchać muzyki.

Paweł Golański i jego żona Detelina tym razem urlop spędzą w Polsce, na kilka dni wyjadą nad Morze Bałtyckie. Odliczają też dni do porodu, bo we wrześniu po raz pierwszy zostaną szczęśliwymi rodzicami.

- Właśnie przyjechaliśmy do Łodzi - mówił nam w środę Paweł Golański, najlepszy zawodnik, jeśli chodzi o asysty w Koronie. Wkrótce na kilka dni wyjeżdżają nad polskie morze.

NA KILKA DNI DO ŚWINOUJŚCIA

- Odwiedzimy Rafała Grzelaka, przyjaciela z boiska, który razem z żoną zakotwiczył w Świnoujściu. Jak będzie ładna pogoda, to planujemy zrobić sobie przejażdżkę wzdłuż polskiego wybrzeża. Zobaczymy, czy to się uda - powiedział Paweł Golański.

Tym razem urlopy nie są zbyt długie. 16 czerwca Korona wznawia treningi i rozpoczyna przygotowania do kolejnego sezonu. - Poza tym Bozia tak dała, że Delcia jest w ciąży i wolimy sobie odpuścić tygodniowy wylot za granicę i spędzić ten czas w Polsce. Dla nas ta ciąża to wielka radość. Długo czekaliśmy, dlatego teraz trzeba być czujnym i uważać, żeby wszystko było w porządku - dodał Paweł Golański.

Jego żona jest w szóstym miesiącu ciąży, poród planowany jest na początek września. - Mniej więcej sprawdzałem w kalendarzu nasze mecze. Akurat jest przerwa na kadrę, więc wszystko wskazuje na to, że będę mógł być przy porodzie. Z tego też się cieszę - mówił nam były reprezentant Polski.

W TELEDYSKU Z KORZYMEM

Ostatnio zaprezentował zdolności...wokalne. Razem z Maciejem Korzymem wziął udział w odśpiewaniu hymnu ekstraklasy "Jesteś zwycięzcą". Premiera tego teledysku miała miejsce w poniedziałek w Warszawie, podczas Gali T-Mobile Ekstraklasy.

- Zdolności wokalne to ma "Korzeń, ale nie ja (śmiech). Z Maćkiem doszliśmy do wniosku, że pojedziemy we dwójkę na nagranie tego teledysku. Ja byłem akurat w duecie z Olkiem Kwiekiem (były piłkarz Korony, ostatnio Zagłębia Lubin - przyp. red.). Dobrze, że ten mój kawałek wyretuszowali i nie wyszło najgorzej. Fajna zabawa, dużo śmiechu. Jestem zwolennikiem promowania sportu, czy piłki nożnej. Oby takich akcji było jak najwięcej - podkreślił Paweł Golański.

Maciej Korzym ciekawie wypadł w tym teledysku. - Internauci zaczęli go już porównywać do braci Golców - z uśmiechem dodał Paweł. - Rzeczywiście, Maciek miał trudne wejście, ciężki fragment do zaśpiewania, a dobrze sobie poradził.

CZAS NA REHABILITACJĘ

Popularny "Golo" zostaje w Koronie na kolejny sezon, ale w kieleckim zespole doszło już i zapewne jeszcze dojdzie do znaczących zmian kadrowych. Odeszli między innymi Pavol Stano, Tomasz Lisowski i Artur Lenartowski. - Na pewno na ich pozycje klub będzie chciał pozyskać piłkarzy, żeby wypełnić te lukę. Takie zapadły decyzje i nic na to nie poradzimy. Ja trzymam kciuki za chłopaków, żeby jak najszybciej znaleźli kluby i odgrywali w nich ważne role - powiedział Paweł Golański.

On, podobnie jak większość jego kolegów z drużyny, ma spory niedosyt po poprzednim sezonie. Korona zakończyła rozgrywki na trzynastym miejscu w tabeli. - Szkoda, bo niewiele zabrakło do pierwszej ósemki. To był największy ból. A później, jak byliśmy w grupie spadkowej, to najważniejsze było utrzymanie w ekstraklasie. Cel minimum zrealizowaliśmy. A ogromny niedosyt jest po dwóch ostatnich meczach. Straciliśmy w nich 9 bramek. Ostatnie spotkanie przegraliśmy 1:5 ze Śląskiem Wrocław i w kiepskim stylu pożegnaliśmy się z kibicami. To boli. Ale w następnym sezonie będzie czas na rehabilitację - dodał Paweł Golański, wiodąca postać Korony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie