- Jestem szczęśliwym tatą, to niesamowite uczucie. Najważniejsze, że żona Lela i córeczka dobrze się czują i wszystko jest OK. Nie planowałem być przy porodzie, myślałem, że będzie gorzej. Ale byłem, wspierałem żonę. I jakoś przeżyłem (śmiech) - mówił nam Vlastimir Jovanović.
Ma nadzieję, że wkrótce zdobędzie bramkę w ekstraklasie i zadedykuje ją córeczce Lorenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?