Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarz ręczny PGE VIVE Kielce moze stracić palec! Poważna kontuzja Białorusina, jest już po operacji

Paweł Kotwica, kielcehandball.pl
Krzysztof Krogulec
Dramatyczne wiadomości z obozu piłkarzy ręcznych PGE VIVE Kielce. Mariusz Jurkiewicz musi przejść kolejny zabieg palca, do którego wdała się martwica. - Moim zdaniem to próba ratowania palca, na tę chwilę nie wygląda to dobrze - mówi klubowy lekarz, Marcin Baliński.

W piątkowym (godzina 18.30) pierwszym w sezonie meczu PGNiG Superligi z Gwardią w Opolu, w kieleckim zespole nie zagrają Mariusz Jurkiewicz, Bartłomiej Bis, Władysław Kulesz i Luka Cindrić, a pod znakiem zapytania stoi występ Michał Jureckiego.

Najpoważniejsza jest sytuacja Jurkiewicza, który podczas urlopu przebił sobie palec wskazujący lewej dłoni na kolcu drzewa. "Kaczka" nie przeszedł z zespołem okresu przygotowawczego, musiał poddać się operacji oczyszczenia rany. Niewiele ona dała, bo wdało się zakażenie. Zawodnik lada chwila przejdzie kolejny zabieg, który, jak wszystko na to wskazuje, będzie miał na celu uratowanie palca.

- Sprawa jest poważna. Moim zdaniem to będzie próba ratowania palca. Na tę chwilę nie wygląda to dobrze, Mariusz ma zaburzone krążenie, na palcu widać fragment, który się demarkuje, czyli oddziela, co jest oznaką martwicy. Do tej pory palec był tylko lekko nacinany, by go oczyścić. Tym razem zostanie szeroko otwarty, to znaczy nacięty wzdłuż - mówi dla klubowej strony internetowej lekarz PGE VIVE, Marcin Baliński. Powrót Jurkiewicza do treningu będzie niemożliwy jeszcze przez kilkanaście tygodni.

Przez kilka miesięcy nie będzie mógł również zagrać Władysław Kulesz. Białorusin przez cały okres przygotowawczy grał w sparingach tylko w obronie, bo doskwiera mu jeszcze ból złamanego w maju nadgarstka. W dodatku na środowym treningu Kulesz poważnie uszkodził sobie nogę.

Zawodnik niefortunnie upadł, po czym nie był w stanie o własnych siłach wstać, więc w opuszczeniu boiska pomogli mu koledzy z drużyny. Wlad natychmiast został zawieziony do szpitala, zaś potem udał się na konsultację do Bierunia, gdzie przeszedł operację - informuje klub.

- Okazało się, że to bardzo rzadki uraz polegający na zwichnięciu głowy kości strzałkowej – mówi doktor Marcin Baliński – Operacja polega na przewierceniu się przez głowę kości i założeniu specjalnych taśm stabilizujących ją. Jest to uszkodzenie pozastawowe, nie dotyczy więzadeł ani łąkotki i powinno się dobrze goić. W piątek lub w sobotę Vlad prawdopodobnie opuści klinikę w Bieruniu.

Przez tydzień musi pauzować Luka Cindrić, który po okresie intensywnego grania w sparingach odczuwa dolegliwość łydki. Chorwat na pewno nie zagra w Opolu. Podobną, choć lżejszą dolegliwość łydki ma Michał Jurecki, jego gra przeciwko Gwardii stoi pod znakiem zapytania.

Dopiero za kilka tygodni w pełni do gry będzie gotów Bartłomiej Bis, który kończy rehabilitację po urazie więzadeł kolanowych.

Autor jest również na Twitterze
Obserwuj Handball Echo na Twitterze
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze

Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz zmiany i skład na sezon 2018/2019 [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:



ZOBACZ PIĘKNE PIŁKARKI RĘCZNE W MUNDURACH I UZBROJONE PO ZĘBY


LEWANDOWSKI I BONIEK DZIĘKUJĄ BIELECKIEMU I SZMALOWI



ZOBACZ OSTATNIĄ W KARIERZE BRAMKĘ KAROLA BIELECKIEGO


NIEPOKONANI. PGE VIVE POŻEGNAŁO SWOJE LEGENDY


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie